
Fourcade stanął na najwyższym stopniu podium w czwartek, gdy rywalizowały sztafety mieszane, oraz w sobotnim sprincie. W niedzielę na trasę ruszył z prawie półminutową przewagą nad Bjoerndalenem i Ukraińcem Serhijem Semenowem i bez problemu utrzymał pierwsze miejsce. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, praktycznie pewny już piątej z rzędu Kryształowej Kuli, odniósł 46. zwycięstwo w karierze.
42-letni Bjoerndalen, który zdobył 42. medal MŚ w karierze, miał nieco trudniejsze zadanie. Po drugim strzelaniu, na którym raz spudłował, spadł nawet na piąte miejsce. Później jednak strzelał już bezbłędnie i wypracował sobie bezpieczną przewagę nad resztą rywali.
Trzecie miejsce zajął jego rodak Emil Hegle Svendsen. Polacy nie startowali.
Przedstawiciel Litwy Tomas Kaukėnas, który w sobotnim sprincie zajął 21 miejsce, dziś finiszował na 47 pozycji z czasem 37:09.3 min. od lidera tracąc 4:12.8 min.Kaukėnas chybił 3 razy podczas trzeciej wizyty na strzelnicy. W sumie do pokonania miał 7 rund karnych (2+1+3+1).