Tradycji stało się zadość. Angielscy piłkarze przed pierwszym gwizdkiem sędziego przyklęknęli na jedno kolano. To gest sprzeciwu wobec rasizmu i dyskryminacji. Tak robili już podczas Euro 2020.
To było trzecie spotkanie Anglii i USA w mundialu. Stany Zjednoczone wygrały 1:0 w 1950 roku i zremisowały 1:1 w 2010 roku.
„To dobry okres dla angielskiego futbolu” – mówił przed meczem selekcjoner Anglików Gareth Southgate, mając na myśli również kobiecą reprezentację, która kilka miesięcy temu po raz pierwszy w historii triumfowała w mistrzostwach Europy. W finale na londyńskim Wembley „Lwice” pokonały ośmiokrotne złote medalistki – Niemki 2:1 po dogrywce.
Po zwycięstwie 6:2 nad Iranem, w pierwszej kolejce turnieju, Anglia przystępowała do piątkowego meczu z planem, aby po raz czwarty wygrać dwa pierwsze mecze na mundialu, idąc w ślady poprzedników z lat 1982, 2006 i 2018 roku. Dodatkowo trzy punkty zapewniłyby „Wyspiarzom” czwarty z rzędu występ w fazie pucharowej dużego turnieju od czasu wyeliminowania w fazie grupowej MŚ 2014. Później awansowali do 1/8 finału Euro 2016, a następnie już pod wodzą Southgate’a dotarli do półfinału mundialu 2018 i przegrali w finale Euro 2020.Amerykanie, po remisie 1:1 z Walią sprzed kilku dni, również liczyli na kolejną zdobycz punktową. Zadanie miała ułatwić im szóstka graczy, która w tym sezonie występuje w Premier League.
W pierwszej połowie obie ekipy prowadziły otwartą, wyrównaną grę. Najbliżej zmiany wyniku byli kapitan europejskiej drużyny Harry Kane, którego uderzenie z pola karnego zostało zablokowane w ostatniej chwili. Po drugiej stronie boiska napastnik londyńskiej Chelsea Christian Pulisic trafił w poprzeczkę.
Klarownych sytuacji bramkowych kibice przybyli na Al Bayt Stadium w Al-Chaur nie widzieli jednak zbyt wiele. Gdy mijała godzina gry, Amerykanie natarli z dużą determinacją. Często egzekwowali rzuty rożne, które zaczynały się od zagrań Pulisica. „Kapitan Ameryka” przechodził od jednego do drugiego narożnika boiska, ale jego koledzy nie dochodzili do podań.
Pierwszy z limitu zmian w 68. minucie zaczął korzystać Southgate, który wpuścił do gry dwóch zmienników. Anglicy sprawiali wrażenie, że remis zupełnie ich satysfakcjonuje. Wymieniali między sobą wiele podań, choć rekordu (716) z ich pierwszego meczu turnieju nie byli w stanie poprawić. Podobnie nie poprawili imponującego dorobku bramkowego. Amerykanie, chcąc awansować, w ostatnim meczu grupowym muszą pokonać Iran.
Grupa B: Anglia – USA 0:0.
Sędzia: Jesus Valenzuela (Wenezuela). Widzów: 68 463.
Anglia: Jordan Pickford – Kieran Trippier, John Stones, Harry Maguire, Luke Shaw – Jude Bellingham (68. Jordan Henderson), Declan Rice, Mason Mount – Bukayo Saka (78. Marcus Rashford), Harry Kane, Raheem Sterling (68. Jack Grealish).
USA: Matt Turner – Sergino Dest (77. Shaq Moore), Walker Zimmerman, Tim Ream, Antonee Robinson – Weston McKennie (77. Brenden Aaronson), Tyler Adams, Yunus Musah – Timothy Weah (83. Giovanni Reyna), Haji Wright (83. Josh Sargent), Christian Pulisic.