• Sport
  • 25 kwietnia, 2014 9:59

Mindaugas Glinskis: Pole golfowe w tym roku jest jeszcze lepsze

Mylą się ci, którzy myślą, że golf to gra wyłącznie sezonowa. Póki ziemię pokrywał biały puch, w klubie golfowym Europos Centro Golfo Klubas wrzały prace przygotowawcze, a zawodnicy w pocie czoła doskonalili swoje umiejętności.

Mindaugas Glinskis: Pole golfowe w tym roku jest jeszcze lepsze

Fot. zw.lt

O tym, jak minęły przygotowania do sezonu, jakie są plany na ten rok i czym golfiści zajmują się zimą – dyskutowaliśmy z dyrektorem klubu golfowego Europos Centro Golfo Klubas Mindaugasem Glinskisem.

Aleksander Sudujko: Wiosna przyszła w tym roku znacznie wcześniej niż to było rok temu. Jak udało się przygotować pole golfowe do rozgrywek?

Mindaugas Glinskis: Tak, wiosna w tym roku przyszła trzy tygodnie wcześniej niż zwykle na Litwie, ale to pozwoliło dokładniej przygotować pole golfowe. Mieliśmy więcej czasu na  przygotowanie się do sezonu i jego otwarcie. Pole jest naprawdę wysokiego poziomu i w porównaniu do dwóch ostatnich lat jakość obszaru wzrosła znacząco.

Chociaż pierwszy oficjalny turniej startuje w najbliższą sobotę, kiedy gracze mogli już się wybrać na pole golfowe?

Pole jest naprawdę wysokiego poziomu i w porównaniu do dwóch ostatnich lat jakość obszaru wzrosła znacząco.

Zawodnicy mogli rozpocząć treningi przed trzema i pół tygodnia, a przed dwoma i pół tygodnia gracze zaczęli już indywidualnie grać na polu golfowym, trenować przed sezonem i rozwijać swoje umiejętności.

Ilu graczy weźmie udział w najbliższym turnieju organizowanym przez Klub?

W ten weekend startują tradycyjne już zawody Majonezu „Vilnius” i wczoraj mieliśmy już 92 zarejestrowanych zawodników, aczkolwiek regulamin turnieju zezwala tylko na 80 uczestników. Więc mamy już graczy więcej niż możemy pomieścić w formacie rozgrywek. Z jednej strony będziemy musieli przeprosić i odmówić niektórym zawodnikom, a z drugiej strony cieszymy się, iż udaje się nam dobrze organizować turniej i przyciągnąć tak dużą liczbę graczy.

W ubiegłym roku wspominał Pan o udoskonaleniach, które zamierzacie wprowadzić zimą. Czy udało się to osiągnąć?

Tak, mieliśmy bardzo aktywny okres zimowy. Przez cały czas na obszarze pracowało centrum nadzoru technicznego pól golfowych, dzięki któremu na polu wykonano niektóre prace poprawy drenażu. W okresie zimowym, po omówieniu z leśniczymi, uporządkowano oraz wyczyszczono las od wyłamanych i powywracanych drzew. Usunęliśmy niektóre niepotrzebne krzaki, co pozwoliło otworzyć szerszą przestrzeń na polu golfowym. Gracze teraz będą mogli lepiej podziwiać krajobraz, ale także w ten sposób ulepszyliśmy system drenażowy i wentylacyjny pola, ponieważ obecnie szersza przestrzeń jest otwarta na światło słoneczne oraz działanie wiatru.

Dzięki symulatorom gracz może przenieść się na inne światowe pola golfowe – wszystko to odbywa się na ekranie urządzenia, które jest w 90-95% dokładne.

Klub miał sporo roboty w zimie. A czym się zajmują golfiści zimą?

Zawodnicy zimą mają dwie możliwości. Jedną z nich jest możliwość korzystania z będących na Litwie symulatorów gry w golfa w pomieszczeniach zamkniętych. Ta opcja nazywana jest miejscem pasywnego treningu, to znaczy, że człowiek stojąc musi wykonywać określone zadania, dzięki którym sportowiec może później ocenić swoją technikę uderzeń. Dzięki symulatorom gracz może przenieść się na inne światowe pola golfowe – wszystko to odbywa się na ekranie urządzenia, które jest w 90-95% dokładne i pokazuje precyzyjność i styl uderzenia gracza, który w taki sposób może ulepszać swoje umiejętności.

Drugą opcją jest, i właśnie ją wybiera większość graczy, przynajmniej jeden wyjazd na pole golfowe w ciepłych krajach i rozegranie turnieju na całkowicie innym obszarze. Pozwala to zapoznać się z innymi miejscami do gry i naturalnie poprawić swoją grę.

Już od pięciu lat organizujecie polsko-litewskie turnieje. Czy w tym roku to wydarzenie także się odbędzie?

Oczywiście, turniej zaplanowany był już w ubiegłym roku. W tym tygodniu spotykaliśmy się z przedstawicielem polskiej strony na Litwie tego turnieju, który pomaga drużynie polskiej przybyć na Litwę, zakwaterować się oraz zorganizować gry na polu golfowym. Ustaliliśmy datę i niezmiernie czekamy na to niesamowicie koleżeńskie, ciekawe, ciepłe oraz oparte na obcowaniu wydarzenie.

Czy oprócz polsko-litewskiego turnieju planują się jakieś jeszcze większe imprezy?

Niezmiernie czekamy na to niesamowicie koleżeńskie, ciekawe, ciepłe oraz oparte na obcowaniu wydarzenie.

W tym sezonie planujemy zorganizować o pięć turniejów więcej niż w roku ubiegłym. Mówimy o 20-22 wielkoformatowych turniejach golfowych, czyli z 18 dołkami. Naszym celem jest, aby każde wydarzenie miało nazwę, czyli partnera, jak w wypadku polsko-litewskiego turnieju, gdzie mamy zawodników z wielu klubów golfowych, którzy reprezentują różne spółki. W ten dzień organizujemy bardzo wesoły turniej z nagrodami i przekąskami od partnerów, co zapewnia graczom wiele pozytywnych emocji i piękne obcowanie po turnieju. Postaramy się, aby wszystkie tegoroczne turnieje były oparte na takich zasadach.

Golf jest nie tylko sportem, ale i dobrą opcją na spędzenie wolnego czasu. Jak chciałby Pan zachęcić wszystkich wilnian do wypróbowania tej dyscypliny?

Chciałbym, jak nie raz już mówiłem i będzie ciągle powtarzał, zaznaczyć, że myśląc o golfie, musimy mieć na uwadze trzy rzeczy: po pierwsze jest to naturalna, zielona przyroda ze świeżym powietrzem. Po drugie golf jest nie tylko sportem, ale i wspaniałym narzędziem do obcowania i spędzania wolnego. Po trzecie jest sportem, którym zajmować się może i dziecko, i jego babcia. Nie mamy ograniczeń wiekowych – człowiek od 5 do 85 lat grający, obcujący i będący na pięknej przyrodzie może doskonale czuć się na polu golfowym. Po grze każdy może zrelaksować się na terasie oraz cieszyć się niesamowitym krajobrazem, latającymi bocianami i ewolucją natury, która odbywa się dosłownie na oczach.

PODCASTY I GALERIE