• Sport
  • 11 sierpnia, 2015 10:37

Meilutytė: Bardzo chciałam wygrać

Późnym poniedziałkowym wieczorem do Wilna powróciła litewska pływacka reprezentacja, która przez ponad tydzień zmagała się na mistrzostwach świata w Kazaniu.

zw.lt

Litewska kadra w stolicy Tatarstanu zdobyła tylko jeden medal – na dystansie 100 metrów stylem klasycznym srebro wywalczyła i tytuł mistrzyni świata Rosjance Julii Jefimowej ustąpiła Rūta Meilutytė. Nie udało się również na dwukrotnie krótszej odległości, gdzie Litwinka uplasowała się tuż za podium (tracąc do trzeciej Jefimowej zaledwie 0,1 sek). Zapytana, co przeszkodziło zawalczyć o najwyższe pozycje, Meilutytė wzruszyła ramionami.

„Byłam nieco przygnębiona, że nie udało się osiągnąć zamierzonego. Staram się teraz odszukać pozytywnych rzeczy.. Bardzo chciałam wygrać, adrenalina nie dawała spokoju – nie umiałam z tym się uporać. Wszystkie pływaczki miały z tym problem, bo w finale uzyskały nie najlepsze wyniki. Nie myślę jednak, że trema była największym hamulcem, ale też nie popełniliśmy żadnych błędów. Przed mistrzostwami robiliśmy wszystko jak należy. Teraz zostają przygotowania do następnego sezonu” – mówiła pływaczka.

Bez medalu z Kazania wrócił też Giedrius Titenis. Pływak brał udział w dwóch finałach – 100 m i 50 m stylem klasycznym – i zajął odpowiednio szóste piąte miejsca. W rywalizacji na 200 m stylem klasycznym Litwin uplasował na 11. miejscu.

„Dobrze mi poszło w półfinale, jednak finał (na 100 m – red.) mi się nie udał. Miałem nadzieję na medal, ale górą była trema. Przecież wszyscy ludzie mają nerwy” – zauważył Titenis.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej