Spotkanie w Minneapolis było nadspodziewanie zacięte. Gospodarze, którzy nie mają już szans na awans do play off, prowadzili jeszcze siedem minut przed końcem gry, a 2.40 przed ostatnią syreną był remis. Później jednak dwie skuteczne akcje Draymonda Greena i celne rzuty wolne Stephena Curry’ego przechyliły szalę na stronę obrońców tytułu.
Dorobek Greena w całym meczu to 24 punkty, dziewięć zbiórek, sześć asyst oraz trzy bloki, a Curry’ego – 19 pkt, 11 asyst i siedem zbiórek, choć spudłował 11 z 19 rzutów.
„Wojownicy” uniknęli drugiej z rzędu porażki, co w sezonie regularnym przytrafiło im się ostatnio 5 i 7 kwietnia ubiegłego roku.
Kanadyjczyk Andrew Wiggins z 25 pkt był najlepszym strzelcem „Leśnych Wilków”. 24 dodał debiutujący w tym sezonie w NBA Karl-Anthony Towns. Hiszpański rozgrywający Ricky Rubio odnotował 20 pkt i 11 asyst.
Za olbrzymi wysiłek włożony w sobotni mecz z Warriors drużyna z San Antonio zapłaciła w poniedziałek przegrywając w Charlotte z miejscowymi Hornets 88:91.
Długo nic nie zapowiadało końcowego rozstrzygnięcia. Goście pierwszą kwartę wygrali aż 28:7. Na początku drugiej było 30:7. Wówczas trener Hornets Steve Clifford poprosił o przerwę i – jak zdradził po meczu – „wjechał na ambicję” swoim zawodnikom.
Po dwóch kwartach było jeszcze 36:51, ale gospodarze stopniowo niwelowali straty. Ich oblicze odmienił rezerwowy Jeremy Lin. W sumie zdobył 29 pkt, przy stuprocentowej skuteczności z wolnych i „za trzy”.
„To nie powinno się zdarzyć” – przyznał Duncan, który uzbierał 16 pkt i 10 zbiórek. 19 pkt dla „Ostróg”, które wygrały 11 poprzednich pojedynków z Hornets, uzyskał francuski rozgrywający Tony Parker.
Problemów z odniesieniem 50. zwycięstwa w sezonie, przy 20 porażkach, nie mieli prowadzący w Konferencji Wschodniej koszykarze Cleveland Cavaliers. We własnej hali rozgromili Denver Nuggets 124:91.
Po raz 44. w karierze tzw. triple-double odnotował LeBron James – 33 pkt oraz po 11 zbiórek i asyst.
„Kawalerzyści” są jedyną drużyną na Wschodzie, która jest już pewna występu w play off.
O prawo gry w dodatkowej części sezonu wciąż walczą m.in. Washington Wizards. W poniedziałek pokonali na wyjeździe Atlanta Hawks 117:102 odnosząc piąte z rzędu zwycięstwo. Marcin Gortat zdobył 15 punktów i miał siedem zbiórek.
„Czarodzieje” z bilansem 35 zwycięstw i 35 porażek zajmują 10. miejsce w Konferencji Wschodniej, tuż za Chicago Bulls (36-33) i Detroit Pistons (37-34). Atlanta (41-30) jest czwarta.