Toronto Raptors z Jonasem Valančiunasem w skadzie pokonali koszykarzy Minnesota Timberwolves 94:89 (22:15; 22:25; 25:21; 25:28) i awansowali na trzecie miejsce w konferencji Wschodniej.
Valančiunas, który na boisku spędził 23 minuty, zarzucił tylko 4 punkty, ale zebrał 11 piłek, 3 razy asystował przy rzutach kolegów, raz odebrał piłkęu rywali, a także dwa razy ją stracił.
Najwięcej punktów w ekipie zwycięzców zdobył Kyle Lowry- 24, 19 dołożył Amir Johnson, 16 – Terrence Ross, 15 – DeMar DeRozan (5 asyst), 11 – Patrick Patterson.
Dla Wilków 18 punktów rzucił Kevin Martin, 16 – Kevin Love (12 zbiórek), 14 – J. J. Barea (5 asyst), 13 – Nikola Pekovic (6 zbiórek).
Tymczasem Czarodzieje pokonali Chicago Bulls 96:93. To ich trzecia z rzędu wygrana w lidze NBA. Marcin Gortat uzyskał dla zwycięzców 13 punktów i sześć zbiórek.
Obydwa zespoły miały przed tym spotkaniem identyczny dorobek (18 wygranych – 19 porażek). Dzięki zwycięstwu „Czarodzieje” trzeci raz w sezonie cieszą się z 50-procentowego bilansu. Ostatnio zdarzyło im się to 30 grudnia ub. roku.
Gortat grał 35 minut, trafił sześć z 12 rzutów z gry i jedyny wolny, zebrał pięć piłek w ataku i jedną w obronie, miał także trzy bloki, asystę, dwie straty, trzy faule, raz sam został zablokowany.
Liderem Wizards tradycyjnie był rozgrywający John Wall, który odnotował 13. double-double w sezonie – 23 pkt i 11 asyst. Po 14 pkt zdobyli Bradley Beal (z czego dziewięć w kluczowej czwartej kwarcie) i Martell Webster (trafił cztery z pięciu rzutów za trzy), a 12 dodał Trevor Booker.
Najwięcej punktów dla pokonanych uzyskali Kirk Hinrich – 18, D.J. Augustin – 16 oraz Carlos Boozer i Taj Gibson – po 12, a francuski środkowy Joakim Noah zapisał w statystykach 9 pkt oraz 12 zbiórek i sześć asyst.
Piątkowy mecz w hali Verizon Center w Waszyngtonie, który obejrzało 17005 widzów, był bardziej wyrównany niż rozegrane pięć dni wcześniej spotkanie tych zespołów w Chicago, wygrane przez Wizards 102:88. Tym razem prowadzenie zmieniało się 12 razy, 11-krotnie tablica pokazywała wynik remisowy, a żadna z drużyn nie prowadziła różnicą większą niż osiem punktów.
Wizards (bilans 19-19) zajmują piątą lokatę w Konferencji Wschodniej, Bulls (18-20) są tuż za nimi.
Kolejne trzy spotkania drużyna z Waszyngtonu także rozegra u siebie. Już w nocy z soboty na niedzielę z Detroit Pistons (16-23), w poniedziałek z Philadelphia 76ers (13-26) i w środę z Boston Celtics (14-27).