• Sport
  • 20 lutego, 2014 0:11

Liga Mistrzów – widowisko na Emirates Stadium, AC Milan pokonany

Piłkarze Bayernu Monachium pokonali na wyjeździe Arsenal Londyn 2:0. Czerwoną kartką w 38. minucie został ukarany Wojciech Szczęsny. W innym środowym spotkaniu Milan przegrał u siebie 0:1 z Atletico.

PAP

Broniący trofeum zespół z Bawarii przystępował do rywalizacji z „Kanonierami” w roli faworyta. Podopieczni Josepa Guardioli w imponującym stylu pokonują kolejnych rywali w Bundeslidze i mają już 16 punktów przewagi nad drugim Bayerem Leverkusen. Z drugiej strony, w poprzednim sezonie Bayern Monachium jedyne porażki w Champions League zanotował właśnie z Arsenalem i Manchesterem City.

Już na początku środowego spotkania Szczęsny popisał się wspaniałą interwencją po strzale Toniego Krossa. Jednak w ósmej minucie Mesut Oezil został sfaulowany w polu karnym przez Jerome’a Boatanga. Sam poszkodowany fatalnie egzekwował rzut karny, strzelając w środek bramki. Manuel Neuer choć rzucił się w swoją lewą stronę, zdołał odbić piłkę ręką.

Podobne kontrowersje były przy rzucie karnym pod drugiej stronie boiska. Szczęsny wyszedł do piłki wrzuconej miękko w pole karne i spowodował upadek Arjena Robbena. Włoski arbiter Nicola Rizzoli oprócz podyktowania „jedenastki” ukarał polskiego bramkarza czerwoną kartką w 38. minucie spotkania. Zmienił go Łukasz Fabiański, a karnego przestrzelił David Alaba.

Były bramkarz Legii po przerwie obronił strzał z dystansu Robbena, ale w 54. minucie był bezradny przy precyzyjnym uderzeniu Krossa z okolic linii pola karnego. Gospodarzy dobił jednak wprowadzony po przerwie Thomas Mueller. Pomocnik reprezentacji Niemiec wbiegł w pole karne i głową wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Philippa Lahma.

Arsenal przegrywając 0:2 na własnym boisku przed rewanżem w Monachium jest w bardzo trudnej sytuacji.

W drugim środowym spotkaniu 1/8 finału LM AC Milan przegrał z Atletico 0:1. W pierwszych minutach przewagę mieli prowadzeni przez Diego Simeone goście. Jednak w 13. minucie bliski pokonania bramkarza gości był zawodnik Milanu Kaka, ale trafił w poprzeczkę. Pięć minut później bramkarz hiszpańskiego zespołu z największym trudem odbił piłkę Andrea Poli, która uderzyła w słupek.

W drugiej części spotkania Milan nadal przeważał, ale próby Mario Balotellego i Kaki były nieskuteczne. To się zemściło, ponieważ w 83. minucie niepilnowany w polu karnym Diego Costa uderzeniem głową z bliskiej odległości pokonał Christiana Abbiatiego. Dzięki temu trafieniu ekipa z Madrytu przed rewanżem na własnym boisku jest w korzystnej sytuacji.

Rewanże 11 marca.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej