Koncert gry reprezentacji Niemiec, zwycięstwo Portugalii

We wspaniałym stylu odrodziła się reprezentacja Niemiec. Mistrzowie świata po bardzo dobrym meczu pokonali u siebie towarzysko 4:1 (2:0). Reprezentacja Portugalii pokonała Belgię 2:1 (2:0) w meczu rozegranym w Leirii. Spotkanie miało się odbyć właśnie w Brukseli, ale ze względów bezpieczeństwa przeniesiono je do Portugalii.

Eurosport

Fot. PAP

Tego, że podopieczni Joachima Loewa od kilku dobrych miesięcy są dalecy od formy z mundialu 2014, nie trzeba nikomu przypominać. W minioną sobotę było już bardzo źle. Przede wszystkim chodzi o to, że wtedy zagrali oni jak nie Niemcy. Jeszcze w 60. minucie prowadzili dwiema bramkami, by na koniec i tak ulec Anglikom 2:3.

W spotkaniu z Włochami zaczęło się w 24. minucie. Z prawego skrzydła pikę płasko wbił Tomas Mueller, a przed pole karne wybił ją Leonardo Bonucci. Toni Kroos ułożył wówczas stopę idealnie i mierzonym, plasowanym uderzeniem z osiemnastego metra pokonał Gianluigiego Buffona.

W 45 minucie spotkania z prawego skrzydła dograł Mueller, tym razem znakomicie, dokładnie odkręcając piłkę. Idealnie na głowę wbiegającego kolegi z Bayernu Monachium, który wbił się między dwóch niezbyt żwawych stoperów rywali i po chwili cieszył się z reprezentacyjnego gola numer 17.

Włochom udało się odpowiedzieć tylko raz, za sprawą ładnego strzału z 20. metra Stephana El Shaarawy’ego w końcówce.

Szwajcaria przegrała swój trzeci mecz towarzyski przed Euro 2016. Tym razem podopieczni Vladimira Petkovicia polegli w starciu z jego rodakami, reprezentantami Bośni i Hercegowiny 0:2 (0:1). W innym ciekawym spotkaniu Austria nie sprostała Turcji przegrywając 1:2 (1:1), natomiast Szwedzi zremisowali w Solnej z Czechami 1:1 (1:1).

W przypadku zajęcia drugiego miejsca w grupie C podczas mistrzostw Europy w kolejnej rundzie Polska zmierzy się z drugim zespołem z grupy A. Faworytami do zajęcia pierwszego miejsca są Francuzi, którzy będą rywalizować z Rumunią, Albanią i Szwajcarią. Ostatni z wymienionych zespołów we wtorek podejmował w Zurychu Bośnię i Hercegowinę, która nie zdołała zakwalifikować się do Euro.

Goście, jako pierwsi zdobyli bramkę. Była 14. minuta, kiedy Senad Lulić popisał się świetnym długim podaniem do Edina Dżeko, a napastnik AS Romy wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi w długi róg pokonał golkipera.

Austria, która podczas Euro będzie rywalizowała w grupie F (Portugalia, Islandia, Węgry) we wtorkowy wieczór grała u siebie z Turcją (grupa D: Hiszpania, Czechy, Chorwacja). Gospodarze wyszli na prowadzenie w 22. minucie, kiedy Marko Arnautović podał z lewej strony w pole karne, a Zlatko Junazović uderzył z pierwszej piłki obok bramkarza.

W 42. minucie Christian Fuchs na wysokości narożnika pola karnego sfaulował Hakana Calhanoglu. Poszkodowany sam podszedł do piłki i fenomenalnym strzałem w okienko z rzutu wolnego pokonał Ramazana Oezcana.

Turcja wygrywa w Wiedniu 2:1.

Szwecję na Euro czeka walka w grupie E (Belgia, Włochy, Irlandia), natomiast dziś zmierzyła się u siebie towarzysko z Czechami (grupa D: Hiszpania, Turcja, Chorwacja). Szwed Marcus Berg, był autorem pierwszej bramki. W 14. minucie Martin Olsson przeprowadził akcję lewą stroną, podał po ziemi w pole karne, a Berg uprzedził obrońcę i dostawił nogę. Bramkarz Tomas Vaclik nie miał szans.

Czesi odpowiedzieli w 26. minucie. Jeden z obrońców popisał się precyzyjnym podaniem z głębi pola w szesnastkę, a Tomas Sivok tuż sprzed linii końcowej boiska zdołał dograć na głowę Mateja Vydry, który uderzył mocno pod poprzeczkę.

W spotkniu między Portugalią i Belgią, piłkarze przed pierwszym gwizdkiem uczcili pamięć ofiar zamachów terrorystycznych w stolicy Belgii. Obie ekipy wyszły na boisko razem, trzymając się za ramiona, a część miejscowych fanów odśpiewała hymn gości.

W 20. minucie idealne podanie Andre Gomesa na gola zamienił Nani, wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Pięć minut przed przerwą prowadzenie podwyższył Ronaldo, strzałem głową z siedmiu metrów wykorzystując znakomite dośrodkowanie Joao Mario.

Po podwójnej zmianie (w 62. minucie) Jordan Lukaku urwał się na prawej stronie rywalom, dośrodkował w pole karne, a tam do piłki najwyżej wyskoczył Romelu Lukaku.

W końcówce żadnej ze stron nie udało się już zmienić rezultatu, a dobrych okazji ku temu nie wykorzystali Radja Nainggolan dla Belgii i Ricardo Quaresma dla Portugalii.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej