Jak wyjaśniło w komunikacie stowarzyszenie kibiców Pena Barajas, pojawienie się fanów „Królewskich” na stadionie Santiago Bernabeu z twarzami przykrytymi wizerunkiem Ronaldo ma służyć “moralnemu wsparciu” dla portugalskiego gracza, który został sparodiowany przez prezesa FIFA Josepha Blattera.
Podczas październikowej konferencji w Oxfordzie szwajcarski działacz sportowy naśladował gesty Ronaldo i opowiadał dowcipy o Portugalczyku. Blatter wyznał wówczas, iż gdyby mógł głosować na najlepszego piłkarza świata, to wybrałby Lionela Messiego.
Deklaracje Blattera zostały skrytykowane zarówno przez władze Portugalskiej Federacji Piłkarskiej, jak i Realu Madryt. „Królewscy” zażądali od szefa FIFA publicznego przeproszenia Ronaldo, a temat ten wciąż powraca w medialnych wypowiedziach przedstawicieli klubu. We wtorek incydent z udziałem Blattera skomentował legendarny zawodnik Realu Alfredo di Stefano.
,,Joseph Blatter chciał zabłysnąć swoim dowcipem. Problem w tym, że żarty pod adresem Ronaldo zupełnie mu się nie udały. Tymczasem Cristiano jest rzeczywiście najlepszym graczem na świecie” – powiedział honorowy prezes madryckiego klubu, który równocześnie poparł akcję kibiców.
Inicjatorami niecodziennej formy wsparcia dla Ronaldo są stowarzyszenia kibiców Realu Madryt Pena Barajas oraz Pena la Clasica, które łącznie zamówiły 45 tys. sztuk masek. Autorzy akcji ujawnili, że ich producentem jest jeden z włoskich zakładów wytwarzających gadżety, który zgodził się sprzedać je za połowę ich wartości rynkowej. Pomocy w dystrybucji przed meczem udzielą obu stowarzyszeniom pracownicy i wolontariusze Realu.
28-letni Ronaldo, który uznawany jest za jednego z głównych kandydatów do tegorocznej nagrody Złotej Piłki przyznawanej wspólnie przez FIFA oraz francuski magazyn „France Football”, nie wystąpi w środowym meczu Ligi Mistrzów. Kapitan reprezentacji Portugalii, który posiada już w dorobku Złotą Piłkę z 2008 r., pauzuje w efekcie kontuzji, której nabawił się w ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Almerii (5:0). Zdobył w nim gola już w 3. minucie.