
„Mocno stłuczona. Było podbramkowo. Myślę jednak, że zdążymy” – podpisała.
Okoliczności, w jakich nabawiła się urazu, nie są znane. PAP udało się skontaktować z trenerem Aleksandrem Wierietielnym, ale nie chciał rozmawiać. Natomiast jego asystent Rafał Węgrzyn przebywa obecnie w Warszawie, gdzie załatwia formalności związane z wyjazdem teamu Kowalczyk do Soczi, i nie zna szczegółów.
Narciarka do Santa Cateriny wyjechała po zawodach Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie. Na wysokości 1700 m n.p.m. szlifuje formę przed zmaganiami olimpijskimi.
Zawodniczkę z Kasiny Wielkiej czeka jeszcze jeden start w Pucharze Świata – w sobotę w Dobbiaco na 10 km techniką klasyczną. Polka natomiast zrezygnowała z niedzielnego sprintu techniką dowolną. W tym czasie będzie już w drodze do Soczi.