
Polska tenisistka drugi raz w karierze znalazła się w najlepszej „czwórce” imprezy. Był to szósty mecz między tymi zawodniczkami w imprezach WTA. „Isia” wygrała pięć z nich.
Dzięki temu zwycięstwu krakowianka powtórzyła swoje najlepsze osiągnięcie w turnieju w Indian Wells (pula nagród tegorocznej edycji wynosi 5,95 mln dol.). Poprzednio do półfinału tych zawodów dotarła cztery lata temu.
O pierwszy w karierze finał imprezy w Kalifornii zagra z rozstawioną z numerem szóstym Simoną Halep, która w ćwierćfinale pokonała Australijkę Casey Dellacquę 6:2, 6:2. Rumunka w ubiegłym roku w światowym rankingu awansowała aż o 36 pozycji i wygrała sześć imprez WTA Tour. W tym sezonie kontynuuje dobrą passę – w Australian Open dotarła do ćwierćfinału (był to jej pierwszy w karierze wielkoszlemowy ćwierćfinał) i wygrała turniej w Dausze.
Radwańska ma korzystny bilans spotkań z tą zawodniczką (3-2), ale to Halep wygrała ich dwa ostatnie pojedynki, w tym niespełna miesiąc temu w półfinale imprezy w Katarze.
W czwartek rozegrane zostaną dwa pozostałe ćwierćfinały. W jednym z nich zmierzą się najwyżej notowana spośród tenisistek w Indian Wells Chinka Na Li i Dominika Cibulkova. Dla Słowaczki będzie to okazja do rewanżu za porażkę w finale styczniowej imprezy wielkoszlemowej w Melbourne.