
Obie drużyny stworzyły świetne, trwające ponad 2,5 godziny widowisko. Każdy set rozstrzygał się dopiero w końcówce.
W pierwszej partii szczęście uśmiechnęło się do Rosjan. Po dotknięciu siatki przez Michała Kędzierskiego wygrali ją 26:24. W decydującym momencie drugiego seta to biało-czerwoni przejęli inicjatywę. Prowadzili w nim już 23:20, a ostatecznie zakończył się ich zwycięstwem 25:23.
Wydawało się, że podopieczni trenera Andrzeja Kowala pójdą za ciosem. Trzecią odsłonę zaczęli od prowadzenia 5:1. Siatkarze „Sbornej” szybko wrócili jednak do gry i tym razem to oni zwyciężyli 25:23.
W czwartym secie Rosja prowadziła już 19:13. Polacy po szaleńczej pogoni doprowadzili do remisu po 20, ale w końcówce nie ustrzegli się błędów. Partię znów przegrali 23:25, a cały mecz 1:3.
To była ostatnia szansa na medal biało-czerwonych w Baku. Z Azerbejdżanu Polacy wrócą z 20 krążkami – dwoma złotymi, ośmioma srebrnymi i dziesięcioma brązowymi.