Zwyciężczyni ubiegłorocznego wielkoszlemowego turnieju French Open ma za sobą dość wyczerpujący sezon na kortach twardych. Zaczęła na przełomie stycznia i lutego od 1/8 turnieju Gippsland Trophy w Melbourne. Potem Świątek dotarła do czwartej rundy wielkoszlemowego Australian Open, gdzie uległa po dobrym meczu Rumunce Simonie Halep.
27 lutego tenisistka z Raszyna wygrała swój drugi turniej w karierze – w finale imprezy rangi WTA 500 w Adelajdzie gładko pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic 6:2, 6:2.
Marcowe występy w turniejach WTA 1000 nie były już tak udane. W trzeciej rundzie w Dubaju Polka wyraźnie uległa Hiszpance Garbine Muguruzie, a w Miami niespodziewanie wyeliminowała ją Chorwatka Ana Konjuh. Na Florydzie Świątek w parze z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands dotarła natomiast do półinału gry podwójnej.
Sezon na nawierzchni ceglanej podopieczna Piotra Sierzputowskiego miała zacząć od turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Początek rywalizacji w niemieckim mieście zaplanowano na 19 kwietnia.
Na podst. polskieradio.pl