• Sport
  • 30 maja, 2017 22:53

French Open: Spacerek Radwańskiej w pierwszej rundzie

Agnieszka Radwańska nie miala większych problemów i w pierwszej rundzie French Open pokonała mniej doświadczoną Fionę Ferro 6:1, 6:1. Polka zagrała bardzo spokojnie, dała rywalce popełnić wiele błędów i pewnie awansowała do kolejnej fazy turnieju na paryskich kortach. Tam zmierzy się z Alison Van Uytvanck.

PAP
French Open: Spacerek Radwańskiej w pierwszej rundzie

Fot. PAP/EPA / WALLACE WOON

Zgodnie z przypuszczeniami pojedynek z 208. w rankingu WTA Ferro był tylko rozgrzewką dla 10. w tym zestawieniu Polki. To spotkanie miało być ostatnim tego dnia na korcie nr 1. Ponieważ jednak wcześniejsze mecze na tym obiekcie były długie, to konfrontację 28-letniej krakowianki z młodszą o osiem lat Francuzką przeniesiono na kort nr 2. Zawodniczki rozpoczęły rywalizację w Paryżu, gdzie nie ma sztucznego oświetlenia, ok. godz. 20.

Polka zdążyła zakończyć mecz we wtorek, a wywalczenie awansu zajęło jej 67 minut. Ferro co prawda już w pierwszym gemie miała „break pointa”, a potem jeszcze w pierwszym secie dwie okazje na przełamanie, ale ani przez chwilę nie była w stanie zagrozić faworyzowanej rywalce. Młoda reprezentantka gospodarzy obroniła dwie piłki setowe w końcówce tej partii, ale przy cierpliwej grze Radwańskiej nieraz kończyła akcję, posyłając piłkę w siatkę lub na aut. Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg do pierwszej. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wykorzystała drugą piłkę meczową.

Była to pierwsza konfrontacja tych tenisistek. Polka posłała cztery asy, a Ferro ani jednego. Druga z zawodniczek miała więcej uderzeń wygrywających (24-19), ale też więcej niewymuszonych błędów (29-6).

„Zawsze trudno się gra z kimś, z kim wcześniej nie miało się okazji zmierzyć. Byłam cały czas bardzo skupiona. Każdy mecz tutaj jest dla mnie ważny, zwłaszcza że wracam po kontuzji” – powiedziała tuż po meczu 10. rakieta świata.

W ostatnich tygodniach miała przymusowy rozbrat z tenisem. Na kortach ziemnych przed French Open zaliczyła tylko jedno spotkanie – pod koniec ubiegłego miesiąca w Stuttgarcie. Miała wystąpić też w Madrycie i Rzymie, ale wycofała się z powodu stanu zapalnego prawej stopy. Dodatkowo leczyła w tym czasie także nadgarstek.

Los uśmiechnął się do Polki w Paryżu nie tylko w kwestii losowania, ale i terminarza – ze względu na ostatnie kłopoty zdrowotne chciała mieć jak najwięcej czasu na treningi przed pierwszym meczem i wystąpiła po raz pierwszy dopiero trzeciego dnia imprezy.

Najlepszym wynikiem Radwańskiej na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa jest ćwierćfinał w 2013 roku, a w poprzednim sezonie zatrzymała się na 1/8 finału. Urodzona w Belgii Ferro po raz trzeci wystąpiła w głównej części paryskiego turnieju. W latach 2014-15 odpadła po pierwszym pojedynku, a w poprzedniej edycji w ostatniej rundzie eliminacji. Teraz otrzymała „dziką kartę”.

W drugiej rundzie krakowianka zmierzy się z kwalifikantką Alison Van Uytvanck. Belgijka (113. WTA) dwa lata temu dotarła w tej imprezie do ćwierćfinału. Zawodniczki te zmierzyły się dotychczas dwukrotnie. Krakowianka wygrała bez straty seta zarówno w ćwierćfinale w Brukseli pięć lat temu, jak i rok później w ramach meczu Pucharu Federacji.

Radwańska wciąż czeka na przełamanie w tym sezonie. W pierwszej połowie stycznia wystąpiła w finale w Sydney, ale w każdym z sześciu kolejnych turniejów wygrywała maksimum jeden mecz.

Magda Linette w poniedziałek awansowała do drugiej rundy singla, Jerzy Janowicz przegrał mecz otwarcia dzień wcześniej.

PODCASTY I GALERIE