
„Alonso odchodzi z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ potrzebuje nowego środowiska i szuka dodatkowej motywacji, a po drugie, bo jest w takim wieku, w którym nie można już zbyt długo czekać na kolejne tytuły” – skomentował 67-letni Di Montezemolo.
O odejściu Hiszpana z włoskiego teamu mówiło się już od jakiegoś czasu.
„On cierpiał, że w ostatnich latach nie udało mu się sięgnąć po tytuł, dlatego myślę, że chce spróbować gdzie indziej” – dodał Di Montezemolo, który w tym roku zrezygnował z funkcji prezydenta Ferrari.
Alonso jeździ we włoskim teamie od 2010 roku, ale nie sięgnął w tym okresie po trzeci tytuł mistrza świata. W sezonach 2010 i 2012 Hiszpan przegrał walkę w ostatnich wyścigach z Sebastianem Vettelem.
33-letni kierowca od początku sezonu narzeka na bolid Ferrari. Twierdzi, że powodem jego słabszych niż się spodziewano rezultatów jest tylko i wyłącznie sprzęt. Plotka głosi, że prowadzi poważne rozmowy z McLarenem, które jednak ostatnio znalazły się w impasie. Szef tego zespołu Ron Dennis chce podpisać z nim dwuletni kontrakt, kierowca zgadza się na roczną umowę.
Alonso myśli tylko o rocznym kontrakcie, gdyż – jak uważają dobrze poinformowani – jego marzeniem jest wejście do ekipy Mercedesa GP. Ale w tym teamie miejsce – po Lewisie Hamiltonie – może się zwolnić dopiero od sezonu 2016.
Miejsce Hiszpana w Ferrari najprawdopodobniej zajmie czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel, który oficjalnie ogłosił, że po sezonie odchodzi z teamu Red Bull, w barwach którego odnosił największe sukcesy.