
Biało-czerwone zagrają w barażu o utrzymanie w elicie.
Dla Polek konfrontacja dwóch najlepszych zawodniczek z obu krajów była ostatnią szansą na pozostanie w walce o zwycięstwo w całym meczu ze „Sborną”. Agnieszka Radwańska i jej młodsza siostra Urszula dzień wcześniej przegrały swoje pojedynki singlowe.
Niedzielny mecz ósmej w rankingu WTA krakowianki był jej 14. spotkaniem z Szarapową. Ze zwycięstwa nad wiceliderką światowej listy cieszyła się dwukrotnie – w 2007 i 2012 roku.
Zgodnie z planem w następnej kolejności na kort wyjść mają Urszula Radwańska i Swietłana Kuzniecowa. Ze względu na to, że losy całego meczu są już rozstrzygnięcie, ten pojedynek – zgodnie z regulaminem rozgrywek – może jednak zostać odwołany. Na koniec rozegrany zostanie debel, do którego zgłoszone zostały Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska oraz Anastazja Pawliuczenkowa z Witaliją Diaczenko.
Po raz pierwszy w tych rozgrywkach doszło do konfrontacji Polska – Rosja. Rywalki biało-czerwonych to czterokrotne triumfatorki Pucharu Federacji (2004-05, 2007-08).
Poprzednio Polki wystąpiły w elicie Fed Cup w 1994 roku. Wówczas jednak na najwyższym szczeblu rywalizowały aż 32 zespoły, a nie – jak obecnie – osiem.
„Sborna” w półfinale trafi na lepszego z pary Niemcy – Australia. Polki powalczą w kwietniowym barażu o utrzymanie w Grupie Światowej I.