
W pojedynku w Wilnie w przededniu własnych urodzin najlepszy mecz w barwach stołecznej ekipy zanotował Laimonas Kisielius, który zdobył 24 punkty.
Było to drugie zwycięstwo Lietuvos rytasa z rosyjską ekipą. W ubiegłym tygodniu wilnianie na wyjeździe pokonali Niżny Nowogród z 34 punktową przewagą- 97:63. Pojedynek w Wilnie był rozegrany w podobnym stylu, mimo że z powodu kontuzji drużynie nie mogą pomóc Daividas Gailius i Arturas Gudaitis.
W grupie G prowadzi Hapoel Jerozolima, która na swoim koncie ma 3 zwycięstwa i 1 porażkę. Na drugim miejscu z dwoma porażkami i dwoma zwycięstwami jest Zenit Petersburg. Z takim samym dorobkiem na 3 miejscu lokuje się Lietuvos rytas. Z kolei Niżny Nowogród z jednym zwycięstwem zamyka tabelę.
W innym pojedynku w Poniewieżu,w gorszym nastroju opuścili parkiet gospodarze, którzy przed tygodniem w meczu z Bayernem przegrali z 16 punktową przewagą rywali. We własnej hali gospodarze spisywali się lepiej i przez długi okres czasu prowadzili w starciu. Lietkabelis był celny z linii rzutów za trzy. Jednak rywale z Niemiec przejęli inicjatywę w trzeciej odsłonie, poszli za ciosem i zdobyli dwucyfrową przewagę- 63:53. Jednak waleczni Poniewieżanie nie tracili nadziei i przed końcem wyrównali wynik- 71:71, aczkolwiek na więcej gospodarzy nie było stać.
Żeby dalej walczyć o awans do ćwierćfinału w kolejnym pojedynku Lietkabelis jest zmuszony pokonać Chimki Moskwę przynakjmniej z 8 punktową przewagą.
Lietkabelis: K.Ławrynowicz 12, B.Madgen 11, S.Galdikas 10, D.Tarolis i T.Rinkūnas po 8
Bayern: N.Johnson, A.Gavel, D.Booker i B.Taylor po 12.