
Zadanie Lietkabelisu nie należało do najłatwiejszych. Poniewieżanie chcąc awansować do top-8 musieli nie tylko pokonać wiceliderów tabeli, lecz zrobić to minimalnie z 8 punktową przewagą.
Rywale pozbawili złudzeń gospodarzy już w 17 minucie, kiedy zdobyli rekordową 25- punktową przewagą. Lietkabelis nie zawiesił broni i zmniejszył prowadzenie rywali do 5 punktów, jednak Rosjanie byli bezbłędni w końcówce i zdobyli zwycięstwo. Gospodarze w pojedynku popełnili aż 26 strat.
Lietkabelis: Ben Madgen 23, Simas Galdikas 14, Dariusz Ławrynowicz 11, Žygimantas Skučas 10.
Chimki: Aleksej Šved 23, Robbie Hummel 20, Earl Rowland 18.
W pojedynku w Jerozolimie przepełniona gwiazdami ekipa gospodarzy uciekła wilnianom dopiero w końcówce. 6- krotny przedstawiciel meczu gwiazd NBA, Amare Stoudamire w składzie Hapoel zdobył 12 punktów i 11 zbiórek. Z kolei w barwach wilnian z powodu kontuzji znów zabrakło Artura Gudaitisa oraz Daivida Gailiusa.
Najlepszy pojedynek sezonu w stołecznej ekipie rozegrał Clevin Hannah, który zdobył 14 punktów i wykonał 4 asysty. Ostatni mecz w rozgrywkach Top-16 dla wilnian będzie kluczowy. Na własnym parkiecie Lietuvos rytas zmierzy się z Zenitem Petersburg i będzie musiał pokonać rywali z 9 punktową przewagą. Tylko takie zwycięstwo gwarantuje awans stołecznej ekipie. Spotkanie odbędzie się 8 lutego.
Hapoel: Tarence Kinsey 23, Travis Peterson 13, Amare Stoudemire i Curtis Jerrells po 12.
Lietuvos rytas: Clevin Hannah 14, Rokas Giedraitis 12, David Logan i Corey Fisher po 10.