Swój pierwszy mecz na Euro 2020 Polacy rozegrają w najbliższy poniedziałek, 14 czerwca: zmierzą się wówczas właśnie ze Słowacją. Pięć dni później powalczą z Hiszpanią, a 23 czerwca, na zakończenie rywalizacji w fazie grupowej, spotkają się ze Szwecją.
W czasie dzisiejszej konferencji prasowej – w dniu rozpoczęcia mistrzostw – Maciej Rybus przyznał, że kluczowe znaczenie będzie miał dla naszej kadry właśnie mecz ze Słowakami.
„Zawsze pierwszy mecz jest kluczowy: żeby sobie ustawić sytuację w grupie, żeby nie było później jakiegoś niepotrzebnego ciśnienia – jak to miało miejsce na mistrzostwach świata w Rosji” – mówił.
Zaznaczył równocześnie, że potyczka ze Słowacją nie będzie łatwa.
„Jest to ciekawa drużyna, jest doświadczona – kilku zawodników, trzech czy czterech, grało nawet w mistrzostwach świata w RPA, tak że mają doświadczenie turniejowe. Nie będzie to łatwy mecz, żaden mecz na mistrzostwach takiej rangi nie jest łatwy” – stwierdził.
Rybus przyznał, że w dwóch zakończonych remisami meczach sparingowych przed Euro – z Rosją i Islandią – „nie wyglądało to tak, jak wy byście oczekiwali, tak, jak my byśmy tego chcieli”. „Ale mam nadzieję, że na mistrzostwach forma całego zespołu będzie dobra i będziecie cieszyć się naszą grą” – dodał.
Podkreślał dobrą atmosferę w kadrze.
„Jest fajna atmosfera: na treningach, w hotelu. Widać, że ta grupa jest zwarta, jestem pewien, że tutaj jeden pójdzie za drugim w ogień. A to na pewno pomoże nam na boisku, w meczach” – podkreślił Maciej Rybus.