• Sport
  • 26 stycznia, 2015 6:02

Ernest Kolenda – młody rekordzista, mierzący jeszcze wyżej

"Zawsze jest tak, że ogromna praca procentuje na zawodach, albowiem treningi są jakby małymi krokami do wielkich osiągnięć" - mówi Ernest Kolenda, halowy rekordzista Litwy na dystansie 600 m wśród szesnastolatków. Młody sportowiec obiecuje na tym nie poprzestać.

Uczeń 10 klasy Szkoły Średniej im. Szymona Konarskiego bieganiem zajmuje się dopiero cztery lata, a ma już na swoim koncie halowy rekord Litwy na dystansie 600 m (1 min. 22,56 sek.), a w ubiegłym roku zanotował drugi najlepszy wynik w całej Europie.. Lekkoatletyka nie jest jego pierwszym przystanek w drodze sportowej: w swojej krótkiej, aczkolwiek bogatej biografii, Ernest wymienia również sześcioletnią przygodę z karate i tańce towarzyskie. Na pytanie, dlaczego wybrał akurat tę dyscyplinę, odpowiada krótko: „Odnalazłem siebie”. Trudno się temu dziwić – w kategoriach szesnasto- i siedemnastolatków oraz w kategorii U-21  nie ma na Litwie równych.

Dużo czasu poświęcasz treningom?

Treningi mam sześć razy tygodniowo, po dwie-cztery godziny.

Bardzo dużo, szczerze mówiąc. Treningi mam sześć razy tygodniowo, po dwie-cztery godziny. Zależy to od typu treningu, czy się na nim zajmujemy. Trening to nie tylko bieganie, ale również ćwiczenia fizyczne, skakanie, rzucanie i inne. Nie ograniczam się tylko do biegu, bowiem mam również drugi wynik na Litwie w pięcioboju.

Zostaje czasu na tzw. normalne życie?

W tym momencie koncentruje się wyłącznie na sporcie, a od tego, niestety, cierpi nauka. Staram się wszystko nadrabiać, nauczyciele to rozumieją i doceniają moje starania, aczkolwiek wielkich ulg nie mam i rozluźnić się nie mogę. Myślę, że to tylko na lepsze, bowiem nauka też jest ważna.

Uczestniczyłeś już na jakich większych zawodach poza krajem?

Ubiegłym latem brałem udział w Pucharze Europy, jednak nie mogę go zaliczyć do udanych, bowiem byłem tuż po operacji. Okazję zrehabilitowania się będę miał w najbliższym sezonie na Pucharze Świata, który odbędzie się w Kolumbii. Teraz skupiam się tylko na najbliższych zawodach i przygotowaniach do Pucharu Świata, więc nie zabiegam bardzo daleko. Moim zadaniem jest pokazać jak najlepsze wyniki w najbliższym czasie i spełnić minimum, które pozwoli wziąć udział w zawodach w Kolumbii. O przyszłości będę myślał po tych startach.

Wróćmy do rekordu. Pierwszy start w tym roku i od razu udany? 

Tak, właśnie na pierwszych zawodach w tym roku padł najlepszy wynik wśród 16-latków na tym dystansie. Do tej pory należał on do zawodnika z Kłajpedy (Benediktasowi Mickusowi – przyp. red.), a ma on swoim koncie dwa zwycięstwa w Pucharze Europy. Cieszę się, że udało się poprawić jego rekord, ale w tym tygodniu czekają na mnie kolejne, bardzo ważne międzynarodowe zawody. Spróbuję tam zająć jak najwyższe miejsce i ustanowić kolejny rekord Litwy – tym razem na 800 m.

Zgodzisz się chyba, że bieganie jest jednym z najtańszych sportów, który człowiek może zacząć uprawiać. Dlaczego jest tak, że tylko nielicznym udaje się coś w tym osiągnąć?

Spróbuję tam (…) ustanowić kolejny rekord Litwy

Najważniejsza jest wiara w siebie i nigdy nie można się poddawać – nie wszyscy to mają.  Jest wielu sportowców, którzy sporo trenują, maksymalnie się udzielają na treningach, aczkolwiek na zawodach nic nie osiągają. W tym miejscu wielką rolę odgrywa psychologia. Trudno jest należycie nastroić siebie przed zawodami, zebrać się myślami i dać z siebie wszystko właśnie na zawodach. Co więcej, każdy powinien tak rozplanować sezon, by osiągnąć szczytową formę sportową właśnie przed najważniejszymi startami, a nie na treningach kilka miesięcy przed. Oczywiście, można też nie dopracować.

Korzystasz z pomocy psychologa sportowego czy sam się nastrajasz? 

Jakiś czas temu bardzo dobrze mi się powodziło w tym co robię: były wyniki, rekordy, najlepsza forma.. dopóki nie przyszła operacja gardła, po której nie było już tak różowo. Nie mogłem się zebrać myślami, notowałem co raz gorsze wyniki. Pół roku pracy nad sobą i pomoc psychologa dały jednak powrót do formy, a nawet lepsze wyniki. Zawsze jest tak, że ogromne poświęcenie procentuje na zawodach, albowiem treningi są jakby małymi krokami do wielkich osiągnięć. Ważne jest jednak również dbać o zdrowie, po ubiegłych „przygodach” zacząłem bardziej się oszczędzać.

Jakie są Twoje marzenia, co chciałbyś osiągnąć w najbliższym czasie?

Chciałbym znaleźć sponsorów, ponieważ przygotowania do zawodów wysokiej rangi wymagają inwestycji: wyjazdy na zgrupowania, nowy sprzęt.. Zajmuje się tym już profesjonalnie, dlatego jest to bardzo ważne. Moim marzeniem jest zebranie odpowiedniej sumy by móc jak najlepiej przygotować się do letnich zawodów, gdzie chciałbym stanąć na podium. Będzie to historyczny wynik, bowiem jeszcze żaden sportowiec z Litwy nie był w trójce najlepszych Pucharu Świata.

Buty same nie biegają – wszystko zależy od ciebie.

I na koniec: co mógłbyś poradzić każdemu, kto chce zacząć przygodę z bieganiem?

Każdy człowiek może odnaleźć się w jakiejś dziedzinie sportowej, a jeżeli będzie to bieganie, to też może wybierać między długimi a krótkimi dystansami. Najważniejsze jest jednak chęć – bez niej nic się nie osiągnie. Na początku mogą być trudności, lecz z chęcią i pracą wszystko da się pokonać. Biegać nie jest łatwo, trzeba na to poświęcać sporo czasu i sił, chociaż jeżeli ktoś chce tym się zająć nieprofesjonalnie, to będzie miał lżej. Wszyscy powinni utrzymywać kondycję, a bieg jest najlepszy do tego. Nie trzeba tylko od razu biec do sklepu po najlepsze obuwie i atrybuty! Najpierw człowiek powinien zainwestować swoje siły i czas, a tylko potem dokupić resztę. Buty same nie biegają – wszystko zależy od ciebie.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej