Oba spotkania odbędą się o godzinie 20:45 (czasu polskiego) na PGE Narodowym.
– Po dłuższej przerwie wracamy na stadion PGE Narodowy. Przed nami bardzo ważne pojedynki w eliminacjach do mistrzostw świata. Inauguracja w Kazachstanie nie zakończyła się po naszej myśli. Tym większe znaczenie będą miały punkty, które są do zdobycia z Danią i Armenią. Po analizie i wyciągnięciu wniosków z jeszcze większą determinacją przystąpimy do kolejnych meczów. Tak, jak w poprzednich eliminacjach koncentrujemy się na najbliższym przeciwniku.
Podczas krótkiego zgrupowania w Warszawie czeka nas wytężona praca. Chcemy maksymalnie wykorzystać ten czas i być w pełni gotowi do batalii z Duńczykami. Jesteśmy w stałym kontakcie z zawodnikami, obserwujemy ich grę w klubach i widzimy, że ich dyspozycja jest coraz lepsza. Jestem przekonany, że przyjadą na zgrupowanie odpowiednio zmotywowani i świadomi wagi tych meczów – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
W pierwszej kolejce el. MŚ 2018 Polacy zremisowali 4 września w Astanie z Kazachstanem 2:2, chociaż prowadzili do przerwy 2:0.
Zgrupowanie kadry rozpocznie się w poniedziałek 3 października. Dzień wcześniej odbędzie się konferencja prasowa z selekcjonerem Nawałką.
Kilka dni temu swoją kadrę przedstawił selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Danii Age Hareide. Oprócz spotkania z Polakami jego podopiecznych czeka trzy dni później starcie z Czarnogórą w Kopenhadze. Zabrakło w niej m.in. Nicklasa Bendtnera.
Norweski szkoleniowiec wbrew spekulacjom duńskich mediów nie powołał napastnika Nottinghamu Forrest. W składzie znalazł się za to kontuzjowany bramkarz Leicester Kasper Schmeichel, któremu jednak lekarze zalecają trzy tygodnie przerwy. W meczu z Polską zastąpi go prawdopodobnie Frederik Roennow.
Miejsce Bendtnera, który rozegrał w reprezentacji Danii 72 mecze i zdobył 29 bramek, zajął były napastnik FC Midtjylland, 21-letni Pione Sisto. W niedzielę w swoim pierwszym meczu dla hiszpańskiej Celty Vigo strzelił – jak podkreślił Hareide – „prawdziwą bramkę marzeń”.
Selekcjoner pozostawił jedno wolne miejsce lecz zapewnił, że nie dla Bendtnera. – Potrzebuję jeszcze obrońcy – powiedział Hareide. I znalazł go w czwartek. Andreas Bjelland, stoper drugoligowego angielskiego Brentford FC, uzupełnił kadrę na następne spotkania.
8 października Dania zmierzy się z Polską w Warszawie a trzy dni później z Czarnogórą w Kopenhadze.
28-letni Bjelland rozegrał 21 meczów w duńskiej drużynie narodowej i strzelił dwie bramki. Był w zespole, który uczestniczył w Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Ostatni mecz w reprezentacji rozegrał jednak 15 miesięcy temu. Przez ponad rok zmagał się z kontuzjami.