Kibice ze Słowenii mieli w niedzielę powody do radości. Ich drużyna wygrała na wyjeździe z Litwą 2:0 po dwóch golach Milivoje Novakovica i z dorobkiem sześciu punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy E. Bramki padły w odstępie pięciu minut, a winę spada na obronę Litwy, która w ten wieczór nie stanęła na wysokości zadania. Co prawda, w 17 minucie stadion wskoczył z radości, lecz sędzia boczna zafiksował spalony.
W tej samej grupie trzecie kolejne zwycięstwo odnieśli Anglicy, choć tym razem nie było im łatwo. Podopieczni Roya Hodgsona pokonali w Tallinnie Estonię 1:0 po bramce Wayne’a Rooneya w 74. minucie z rzutu wolnego. Nieco spóźniony w tej sytuacji był bramkarz gospodarzy Sergei Pareiko, były golkiper Wisły Kraków. Estończycy niemal całą drugą połowę (od 48. minuty) grali w dziesiątkę po czerwonej kartce kapitana Ragnara Klavana.
W ME 2016 po raz pierwszy wystąpią aż 24 zespoły (do tej pory 16). Do turnieju z kwalifikacji awansują bezpośrednio drużyny z pierwszych i drugich miejsc w dziewięciu grupach oraz najlepsza z trzeciej lokaty. Pozostałych osiem ekip z trzecich miejsc utworzy cztery pary barażowe, których zwycięzcy również wystąpią w Euro 2016. Francja ma zapewniony udział jako gospodarze.