Piłkarze Wisły Kraków w poniedziałkowym spotkaniu ekstraklasy pokonali na wyjeździe Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 4:2. Było to ich pierwsze zwycięstwo w lidze od 6 listopada 2015 r. (15. kolejka). Pokonali wówczas w Lubinie KGHM Zagłębie 3:1.
Krakowian prowadził w tym meczu Dariusz Wdowczyk. Przejął on funkcję trenera w niedzielę, zastąpił Marcina Broniszewskiego.
Spotkanie było ciekawe, a komplet publiczności obejrzał aż sześć goli.
„Biała Gwiazda” szybko objęła prowadzenie. W 6. min. defensywa „Słoni” popełniła spory błąd zostawiając blisko bramki bez asysty Patryka Małeckiego. Rafał Wolski podał właśnie do niego i było 0:1.
W 29. min. prowadzenie wiślaków podwyższył Paweł Brożek, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Krzysztofowi Pilarzowi. Przy tej akcji bardzo dobrze podał prostopadle autorowi gola Zdenek Ondrasek.
Termalica zmniejszyła straty jeszcze przed przerwą za sprawą Bartłomieja Babiarza. Po wznowieniu gry kibice czekali na kolejną bramkę tylko dwie minuty. Po zagraniu z lewego skrzydła Patryka Małeckiego Wolski popisał się celną „główką”.
W 51. min. rzut karny, który został podyktowany za faul Arkadiusza Głowackiego na Wojciechu Kędziorze, wykorzystał Dawid Sołdecki.
Było 2:3, ale po dwóch minutach rezultat meczu znowu uległ zmianie (na 2:4). Tym razem głową skierował piłkę do siatki Rafał Boguski.
Niecieczanie przejęli inicjatywę, ale nie zdołali zdobyć nawet kontaktowej bramki.
W 74. min. o dużym szczęściu mogli mówić krakowianie. Po strzale Kędziory piłka odbiła się od słupka i trafiła do Dawida Plizgi. Po jego zagraniu z kolei odbiła się od nogi Bobana Jovica.