• Sport
  • 29 stycznia, 2014 6:21

Były lekarz Formuły 1: Schumacher, jakiego znamy, może już nie wrócić

Były szef lekarzy Formuły 1 Gary Harstein ocenił, że po długim okresie śpiączki Niemiec Michael Schumacher ma niewielkie szanse na pełne wyzdrowienie. "Prawdopodobieństwo, że wróci do nas taki, jakim go znamy, jest coraz mniejsze" - zaznaczył.

PAP
Były lekarz Formuły 1: Schumacher, jakiego znamy, może już nie wrócić

Fot. PAP/EPA

Siedmiokrotny mistrz świata F1 uległ wypadkowi na nartach we francuskich Alpach 29 grudnia – uderzył głową o skałę z taką siłą, że jego kask rozpadł się na części. Początkowo był zamroczony, ale przytomny, jednak po kilku godzinach jego stan gwałtownie się pogorszył. Od niemal miesiąca jest w śpiączce farmakologicznej.

„Jeśli Schumacher obudzi się i będzie mógł samodzielnie chodzić, jeść czy ubierać się, będziemy mogli mówić o triumfie ludzkiej wytrzymałości” – napisał na swoim blogu lekarz z USA.

Jak zauważył, statystycznie co drugi pacjent z urazem podobnym do tego, którego doznał Niemiec, i po miesięcznej śpiączce, cierpi na „poważne pogorszenie stanu psychicznego”.

„Po pół roku prawdopodobieństwo całkowitego wyleczenia spada do 20 procent, a po rocznej śpiączce powrót do pełni zdrowia jest niezwykle rzadki” – podkreślił.

Inni eksperci podzielają pesymizm Harsteina. „Jeśli ofiara wypadku nie otwiera oczu przez pierwsze trzy tygodnie, wówczas wiadomo, że sprawa jest bardzo poważna” – przyznał neurolog Philippe Decq ze szpitala w Beaujon pod Paryżem.

„Z każdym kolejnym dniem spada szansa na poprawę sytuacji” – uważa również Jean-Marc Orgogozo ze szpitala w Burdeos.

Ostatnie oficjalne informacje o stanie zdrowia Schumachera pochodzą z 17 stycznia. Wówczas określano go jako „krytyczny, ale stabilny”.

PODCASTY I GALERIE