
28-letni Polak w niedzielę przyczynił się do zwycięstwa zespołu ze Stuttgartu nad SV Darmstadt 2:0 i po raz drugi w sezonie zachował czyste konto. Jego grę dziennikarze „Kickera” ocenili na 1,5, czyli przyznali mu notę bliską ideału (1 – oznacza klasę światową; 2 – międzynarodową).
Jak wyliczyli statystycy, Tytoń obronił 14 strzałów rywali. Niemiecka edycja serwisu yahoo.sport wybrała go na najlepszego zawodnika spotkania, pisząc w komentarzu, że „swoimi interwencjami doprowadzał piłkarzy z Darmstadt do rozpaczy”.
Dzięki trzeciej wygranej w sezonie zespół VfB awansował na 15. pozycję w tabeli.
Polak latem trafił do VfB Stuttgart z hiszpańskiego Elche i od razu zajął miejsce między słupkami. Początki w jego wykonaniu były niezbyt udane, a drużyna traciła sporo goli, przegrywała i plasowała się w ogonie tabeli. W 4. kolejce zabrakło Tytonia w składzie, gdyż pauzował za czerwoną kartkę, ale po odbyciu kary wrócił do bramki, choć kibice głośno domagali się zmiany na tej pozycji. Przełom nastąpił w 9. kolejce, kiedy Tytoń obronił rzut karny, zabrał wysokie noty, a drużyna pokonała Ingolstadt 1:0. Później puścił cztery gole w potyczce z Bayerem Leverkusen, ale w niedzielę znowu był bohaterem swojej ekipy.
Niską ocenę – 4,5 – za występ w meczu z Eintrachtem Frankfurt (0:0) otrzymał Robert Lewandowski, podobnie jak Artur Sobiech z Hannoveru 96 (2:1 z HSV). Na „trójkę” zasłużył Eugen Polanski z SpVgg Hoffenheim (0:0 z FC Koeln bez kontuzjowanego Pawła Olkowskiego). Łukasz Piszczek z Borussii Dortmund nie został oceniony, gdyż w wyjazdowym spotkaniu z Werderem Brema (3:1) wszedł na ostatnie pięć minut. Sebastian Boenisch z Bayeru Lverkusen (1:2 z VfL Wolfsburg) był rezerwowym.