„Decyzja o przerwie technicznej nie była łatwą. Podjęliśmy ją w przekonaniu, że każdy z gości Stadionu Narodowego musi mieć gwarancję jakości lodowiska.” – czytamy w komunikacie Narodowego Centrum Sportu.
Na razie nie wiadomo co dokładnie spowodowało utrudnienia. Nieoficjalna wersja głosi, że nieznany sprawca celowo rozsypał sól na tafli lodu.
W związku z niefortunnym zdarzeniem w Polsce pojawiają się już ironiczne głosy o „klątwie Basenu Narodowego”. To nawiązanie do sytuacji, gdy latem 2012 roku deszcz uniemożliwił przeprowadzenie meczu Polska-Anglia. Stało się tak, gdyż w porę nie został zamknięty dach nad stadionem i woda zalała murawę.
Tymczasem jednak przedstawiciele Narodowego starają się naprawić lodowisko.
„Z uwagi na piątkowe wydarzenie, które wpłynęło na jakość lodu, w sobotę lodowisko będzie zamknięte – poinfomormowało wcześniej Narodowe Centrum Sportu. Przez całą noc wzmacniana była warstwa lodu, a od rana na lodowisku pracuje specjalistyczny sprzęt. Lodowisko będzie ponownie otwarte w niedzielę o godzinie 10.00. Ślizgawka ma być otwarta do wiosny, codziennie od godziny 16 do 22, a w weekendy od 10 do 23”- podają przedstawiciele stadionu.
Stadion Narodowy otworzył się w piątek dla wszystkich amatorów zimowej rekreacji. Największe w Polsce lodowisko powstało na płycie stadionu – ma ponad 2 tys. m kw. powierzchni, a tafla ma grubość 7 cm. Na płycie zmieścił się również tor dla rolkarzy i longbordzistów o powierzchni 3,6 tys. m kw., który będzie animowany przez stowarzyszenie miłośników tych sportów. Obok zorganizowano proste korty do badmintona – dwa do debla i trzy do singla.