Spotkanie trwało 75 minut.
Zajmująca piąte miejsce w rankingu WTA Tour Polka zmierzyła się z 98. w tym zestawieniu Goworcową po raz czwarty. Trzy z nich zakończyły się zwycięstwem krakowianki, która ma także korzystniejszy bilans w meczach na twardej nawierzchni (2-1).
Najlepszym wynikiem Radwańskiej w Australian Open jest ćwierćfinał, do którego dotarła czterokrotnie – w 2008 roku i w trzech ostatnich edycjach.
W kolejnej rundzie zmierzy się z występującą z numerem 29. Anastazją Pawliuczenkową. Rosjanka będzie pierwszą w tegorocznej edycji imprezy w Melbourne rozstawioną rywalką krakowianki.
Mecz Michała Przysiężnego z Francuzem Stephane’em Robertem w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open został przerwany po pierwszym secie z powodu zbyt wysokiej temperatury. Pierwsza partia zakończyła się przegraną Polaka 6:7 (3-7).
O godz. 14 miejscowego czasu, gdy termometry wskazywały 42 stopnie Celsjusza, sędzia przerwał mecz. Organizatorzy zdecydowali tak zgodnie z przepisem z 1998 roku, że toczące się spotkania na nieosłoniętych przed słońcem kortach będą dograne do końca seta. Przerwa potrwa do czasu, gdy temperatura spadnie. Nad pozostałymi arenami mają zostać zamknięte dachy.
W środowych prognozach pogody zapowiadano, że dzień później można się spodziewać nawet 44 stopni C.
Na dokuczliwe upały wielu zawodników narzeka od poniedziałku, czyli pierwszego dnia rozgrywanej na twardej nawierzchni w Melbourne imprezy. Wśród startujących oraz ekipy pracującej przy turnieju zdarzały się omdlenia i zasłabnięcia. W czwartek skutki gorąca odczuła m.in. Amerykanka Varvara Lepchenko, która w trakcie spotkania z pogromczynią Katarzyny Piter Rumunką Simoną Halep musiała prosić o pomoc medyczną.
Gra w upale przyczyniła się do wyrównania rekordu pod względem liczby kreczów w meczach pierwszej rundy w historii imprez wielkoszlemowych. Gry z powodu problemów zdrowotnych w poniedziałek i we wtorek nie dokończyło dziewięciu zawodników.
W związku z tak trudnymi warunkami pogodowymi organizatorzy wprowadzili już wcześniej specjalną 10-minutową przerwę między drugim a trzecim setem w pojedynkach kobiet.