Przed rozpoczęciem tegorocznych zmagań w Melbourne Nadal podkreślał, że – ze względu na operację wyrostka robaczkowego, którą przeszedł jesienią i związaną z tym przerwę – nie należy go zaliczać do grona faworytów pierwszej w tym sezonie odsłony Wielkiego Szlema. Początkowo grał w Australii nierówno, ale wydawało się że w ostatnich dniach wrócił do dobrej formy. Eksperci spodziewali się, że we wtorek obejrzą jego pięciosetowy mecz z Berdychem, ale Czech znacznie łatwiej uporał się z wyżej notowanym rywalem.
Berdych w półfinale Australian Open zagra drugi raz w karierze. Na tym etapie zakończył udział w ubiegłorocznej edycji. W najlepszej czwórce Wielkiego Szlema znalazł się po raz piąty, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów obejmującej czeskich tenisistów. Lepsi od 29-letniego zawodnika pod tym względem są Ivan Lendl, który później przyjął amerykańskie obywatelstwo – z 27 występami w półfinale turniejów tej rangi oraz Jan Kodes – z sześcioma.
Berdych dotychczas tylko raz brał udział w decydującym spotkaniu Wielkiego Szlema. Pięć lat temu podczas Wimbledonu uległ w nim …Nadalowi. O powtórzenie tego osiągnięcia w Melbourne zagra ze zwycięzcą meczu między rozstawionym z numerem szóstym Brytyjczykiem Andym Murrayem i reprezentantem gospodarzy Nickiem Kyrgiosem.