
Środowe spotkanie z 37. na liście ATP Muellerem nie było łatwe dla Djokovicia. W pierwszym secie o jego zwycięstwie przesądziło jedyne w tej partii przełamanie, do którego doszło w 11. gemie. W drugiej odsłonie konieczny był tie-break, w którym Serb poradził sobie już znacznie lepiej od rywala.
Konfrontacją tą słynny zawodnik z Belgradu wrócił po niemal miesięcznej przerwie do rywalizacji po niespodziewanej porażce w trzeciej rundzie Wimbledonu z Amerykaninem Samem Querreyem.
Na otwarcie w Toronto miał „wolny los”. W 1/8 finału zmierzy się z doświadczonym Czechem Radkiem Stepankiem.
Turniej w Kanadzie rozgrywany jest naprzemiennie w Montrealu i Toronto. Djoković triumfował w nim trzykrotnie, w latach 2007 i 2011-12. W ostatnich dziewięciu edycjach ośmiokrotnie dotarł co najmniej do ćwierćfinału.
Serb walczy obecnie o 30. triumf w imprezie rangi Masters 1000.
W 1/8 finału są także m.in. rozstawiony z „dwójką” Szwajcar Stan Wawrinka oraz Japończyk Kei Nishikori (3.). Z turnieju wycofali się wicelider światowego rankingu Brytyjczyk Andy Murray, trzeci Szwajcar Roger Federer i czwarty Hiszpan Rafael Nadal.