Włodzimierz Cimoszewicz: Z wielkim smutkiem obserwuję stan naszych stosunków

Stan relacji polsko-litewskich nie jest najlepszy, ale trzeba ze sobą rozmawiać, powiedział gość dzisiejszego ''Salonu Politycznego” Włodzimierz Cimoszewicz, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu RP.

zw.lt

Fot. zw.lt

W ubiegłą niedzielę premier RL Algirdas Butkevičius powiedział, że jest przeciwko dwujęzycznym napisom. Następnie szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevičius oznajmił, że kwestia podwójnego nazewnictwa jest wciągnięta do programu rządowego.

„Z panem premierem Butkevičiusem zasadniczo nie mogę się zgodzić. Bo to nie jest kwestia woli tego czy innego polityka, partii czy nawet rządu litewskiego, ponieważ to jest przedmiotem zobowiązań prawnych Litwy” – powiedział Cimoszewicz, dodając że Litwa jest członkiem europejskiej karty samorządowej, która przewiduje wprowadzenie podwójnego nazewnictwa w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszości narodowe.

„Zawsze lepiej rozmawiać niż nie rozmawiać. Kiedy się nie rozmawia, to nic się nie zmieni” – zaznaczył senator.

Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza relacje między dwoma państwami nie są najlepsze.

„Z wielkim smutkiem obserwuję stan naszych stosunków (…). Tak nie powinno być między sąsiadami. Tak w ogóle nie powinno być” – podkreślił szef senackiej komisji.

Senator wypowiedział się również w kwestii polityki prowadzonej przez ministra MSZ RP Radosława Sikorskiego.

„Nie ukrywam, że często krytycznie wypowiadałem się o jego działalności. W tym wypadku o tyle zgadzam się z ministrem Sikorskim, bo sam dobrze pamiętam 20 letnią historię rozmów polsko-litewskich, o wykonaniu tego, co zostało przewidziane prawem. I niewiele się zmieniało” – powiedział Cimoszewicz.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej