
Gość „Salonu Politycznego” zaznaczył, że na Litwie, w odróżnieniu od Polski, pozytywna opinia o powstaniu zaczęła się formować dużo później. To właśnie podczas powstania styczniowego pojawiły się pierwsze wiersze antypolskie, chociaż ogólnie powstanie to odbywało się pod hasłem: „Jeszcze Polska nie zginęła póki Żmudź istnieje”. Wówczas nie wyobrażano sobie, że Polska i Litwa mogą być odrębnymi państwami.
Wierzono w odbudowę Rzeczpospolitej Obojga Narodów, gdzie Litwa i Polska będą dwiema częściami składowymi jednego państwa i o odbudowę właśnie takiego państwa wówczas walczono .
„Ta pamięć o powstaniu i wiedza tego, co po nim zrobili Rosjanie, utwierdziła w przekonaniu, że są oni na tych terenach obcymi. Wszystko to zrodziło nadzieję na odbudowę niepodległego państwa, co w końcu się wydarzyło na początku 20 wieku” – zaznaczył Alvydas Nikžentaitis.