
Dyrektor podkreślił, że Dom Kultury Polskiej w Wilnie wciąż się stara prowadzić działalność kulturalną. „Mam nadzieję, że nie będzie tak, jak w ubiegłym roku, kiedy z powodu pandemii praktycznie zatrzymaliśmy działalność. Mamy tu budowę, która trochę nam tu daje się we znaki. Po niej będziemy mieli dużo miejsc parkingowych, ale teraz ich praktycznie nie mamy” – stwierdził Ludkowski.
Według niego, z hotelami sytuacja pandemiczna była najsurowsza, a najbardziej ucierpiały te miejskie. „W naszym wypadku, największą część gości stanowili turyści z Polski. Trochę nam ulżyło w sierpniu i wrześniu tego roku, ale i tak jest to mały procent tych byłych osób. Niestety, w naszym wypadku bardzo ucierpiały organizacja imprez, działalność hotelarska i gastronomiczna” – twierdzi dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie.
„Myślę, że twardego lockdownu nie będzie, w końcu to nie jest już pierwsza jesień z chorobą. Najgorsze jest to, że szpitale są przepełnione. Brakuje nie tylko łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19, ale są odkładane zabiegi innych lekarzy. Na pewno wróci obowiązek noszenia maseczek dla wszystkich osób. Mam nadzieję, że nie będzie takich obostrzeń, jak ubiegłej jesieni, kiedy stanęły całe gałęzie przemysłu” – podsumował doradca premier Ingridy Šimonytė i gość „Salonu politycznego”.
„Salon Polityczny” – audycja publicystyczna, nadawana w Radiu Znad Wilii – 103.8 FM od poniedziałku do piątku o godz. 8.15. Redaktorka Renata Widtmann omawia z zaproszonymi do studia gośćmi tematy z zakresu życia politycznego, gospodarczego i społecznego na Litwie, w Polsce i na świecie.