Łapczyński i Pilarczyk: Polskie filmy zmuszają do refleksji i dyskusji

"Motywem przewodnim tegorocznego festiwalu jest "Kino wpadające w oko", czyli takie, które nie pozostawia widza obojętnym, które zmusza nas do refleksji po wyjściu z kina, do dyskusji, czasami konstruktywnych kłótni. Na pewno jest to takie kino, o którym nie zapominamy i które cieszy oko" - mówi Marcin Łapczyński, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie.

zw.lt
Łapczyński i Pilarczyk: Polskie filmy zmuszają do refleksji i dyskusji

Fot. Joanna Bożerodska

Jak dodaje Anna Pilarczyk, koordynator Festiwalu Filmu Polskiego, w tym roku festiwal rozszerza się terytorialnie – oprócz Wilna, Kowna i Kłajpedy, zawita także do Solecznik i Możejek.

„Od jakiegoś czasu wyruszamy w teren. Moim priorytetem w Instytucie jest, abyśmy jak najczęściej wyruszali poza główne ośrodki miejskie. W Solecznikach będziemy już po raz czwarty w ciągu ostatniego roku. Niech to będzie zachęta dla mieszkańców rejonu solecznickiego, by coraz częściej sięgali po to, co im oferujemy” – podkreśla Marcin Łapczyński.

„Polskie kino od dłuższego czasu stara się komentować najważniejsze rzeczy, które poruszają opinię publiczną, to, co jest dla nas najważniejsze. Te filmy powodują nie tylko refleksje, ale też dyskusje” – zauważa Anna Pilarczyk.

W rozmowie z Marcinem Łapczyńskim i Anną Pilarczyk – o tegorocznym repertuarze Festiwalu Filmu Polskiego, gościach specjalnych i wydarzeniach towarzyszących, a także o odbiorze kina polskiego wśród litewskiej publiczności i o tym, czy polskie filmy zagoszczą na stałe w litewskich kinach.

PODCASTY I GALERIE