Gość „Salonu politycznego” twierdzi, że w wypadku, gdy przedsiębiorstwo nie przynosi żadnych dochodów, należy wstrzymać jej działalność i poczekać, aż pojawi się możliwość sukcesywnego powrotu na rynek.
Według Butkevičiusa, możliwość pogłębienia kryzysu ekonomicznego po kwarantannie zależy od tego, jak będziemy mogli konkurować z dużymi spółkami zagranicznymi. „Naszą główną siłą napędową jest eksport, a po nim – sektor transportu i przemysł. Nie mamy jeszcze badań, w których zostałyby przeanalizowane wszystkie gałęzi gospodarcze i wpływ kwarantanny na ich działalność. Jest to potrzebne, aby władze mogły oferować konkretną pomoc przedsiębiorcom” – uważa polityk.