
Świeżo poślubiona para nie wyjedzie w podróż poślubną natychmiast. We wtorek weźmie udział w swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu. Będzie to impreza charytatywna z udziałem księcia Karola, ojca Harry’ego, w Buckingham. „Para wyruszy w podróż poślubną, ale nie od razu po ślubie. Będą mieli pierwsze zobowiązania małżeńskie w tydzień po ceremonii” – poinformował rzecznik Kensington Palace Jason Knauf.
Oczywiście, spekulacje i przypuszczenia, gdzie para uda się w podróż poślubną już trwają. W chwili obecnej miejsce podróży i data miesiąca miodowego nie zostały formalnie potwierdzone. Niemniej jednak, według wielu źródeł, młodzi małżonkowie powinni udać się do Namibii, w Afryce Zachodniej, gdzie przebywali w sierpniu przez trzy tygodnie. Źródła wymieniają też inne kraje, pisze „Le Figaro”, jak Rwanda – kraj, z którym Meghan Markle jest zaangażowana w akcję charytatywną na rzecz poprawy dostępu do wody. Niektórzy wspominają też o Meksyku lub Jamajce.
To nic nowego, że para książęca odkłada podróż poślubną. Przed nimi, już książę William i Kate Middleton musieli odłożyć miesiąc miodowy o kilkanaście dni: w dzień po ślubie książę wznowił pracę jako pilot poszukiwawczy i ratowniczy. Para w końcu wyjechała na Seszele.