
Strona „OkCupid” chce zapobiec przykrym niespodziankom i dała swoim użytkownikom możliwość sortowania osób. Oczywiście wszystko bazuje na uczciwości wprowadzanych danych, ale po raz pierwszy w historii można wybierać między wagą.
Cała „przyjemność” kosztuje 9,95 dol. miesięcznie.
„Szukanie pod względem atrakcyjności, typu budowy ciała, osobowości i jeszcze więcej” – reklamuje się portal. W regulaminie właściciele strony nie szczędzą słów i napisali wprost, że ten portal daje możliwość odrzucenia osób brzydkich i grubych. Nie tylko to jednak. Istnieje bowiem możliwość wyboru pochodzenia. Można wykreślić z wyszukiwarki Azjatów, Hindusów czy chociażby rodowitych Amerykanów.
Przy segregacji typu budowy ciała można wybrać wiele opcji. W tym m.in.: chudy, otyły, przeciętny, sztuczny, okrągły, ale także… zużyty.
Kryteria nie dotyczące bezpośrednio wyglądu zewnętrznego również występują. To dochód, religia czy stosunek do zwierząt domowych. Co ciekawe – po każdej randce w ciemno osoba, z którą się spotkało może wystawić danemu partnerowi odpowiednią ocenę. Ma ona sugerować, czy opis w profilu się zgadza, czy mija z rzeczywistością.