
„Z Niedzielą Przebaczenia!” – napisał, a pod tymi słowami zamieścił filmik nagrany w 2009 roku, gdzie jego żona, śpiewaczka Ala Pugacziowa śpiewa piosenkę „Mlecze” (posp. dmuchawiec).
Na tle pola żółtych mleczy i błękitnego nieba, podobnego do żółto-błękitnej flagi ukraińskiej, pojawiają się żołnierze w hełmach. A primadonna śpiewa: „Na świecie nadszedł czas braku miłości. Mój mleczu, moja miłości, leć, leć. Do zobaczenia, gdy wiatr się uspokoi…”. Kiedy A.Pugaczowa śpiewa o konieczności jak najkrótszego strzyżenia mleczy, na zdjęciu młodzi chłopcy golący głowy w wojsku.
Odnośnik do filmika: https://www.instagram.com/tv/CawHCRwj6UQ/?utm_source=ig_web_copy_link
W ciągu zaledwie godziny film osiągnął 500 000 wyświetleń i tysiące komentarzy życzących nawzajem spokoju. Wśród osób komentujących nagranie jest również producentka Natella Krapiwina, która została niedawno pozbawiona obywatelstwa rosyjskiego za rusofobiczne wypowiedzi, krytykę działań Rosji na Ukrainie i obecnego rządu.
Wielu komentatorów skrytykowało komika i nazwało go zdrajcą ojczyzny.
Zawsze aktywny w sieciach społecznościowych Gałkin zniknął z Internetu na kilka dni, ponieważ w Rosji wybuchł skandal dotyczący poparcia jego i A. Pugaczowej strony ukraińskiej. Rosjanie byli tak wściekli, że zaczęli zwracać bilety na występy Gałkina. Później rozeszły się pogłoski, że A. Pugaczowa i M. Gałkin opuścili Rosję. Jednak oficjalnie ta informacja nie została potwierdzona.