
Takie działania, jak poranne i wieczorne dojazdy, ustalanie posiłków, pomagają nam śledzić, który jest dzień.
Dla osób zamkniętych w domach rutynowy plan działań stracił swoją strukturę. Dni utraciły swoją zwykłą przewidywalność, co oznacza, że niegdyś wyraźne granice stały się rozmyte.
„Straciliśmy całą rutynę typowego tygodnia, a to oznacza, że straciliśmy też i weekendy jako granicę, separację lub coś, na co czekamy” – tłumaczy w CNN Elissa Epel, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. „Teraz weekend jest taki sam, jak dzień powszedni”.
Praca jest domem, a dom jest pracą dla wielu osób, minęły koncerty lub wydarzenia sportowe, które kiedyś oddzielały dni powszednie od weekendów. Dziś dzień jak co dzień.
Kolejnym powodem powszechnej dezorientacji może być wielozadaniowość. Wiele obowiązków wykonujemy w tym samym czasie i w tym samym miejscu, przełączając się między kolejnymi czynnościami.
„Nasza pamięć robocza jest tymczasem ograniczonym zasobem” – powiedziała Epel. Dlatego możemy mieć problemy z przywołaniem podstawowych informacji lub wykonywaniem zadań z taką samą wydajnością.