Naukowcy z Uniwersytetu Karoliny Północnej (UNC) w Chapel Hill i teksańskiego A&M University (oba w USA) zastosowali nowatorskie podejście – z użyciem zdjęć satelitarnych, pomiarów naziemnych i modeli statystycznych – próbując na nowo ustalić, jak duża część powierzchni Ziemi jest pokryta rzekami i strumieniami.
Z ich obliczeń wynika, że – z wyłączeniem lądu pokrytego lodowcem – łączna powierzchnia rzek i strumieni na całej kuli ziemskiej wynosi 773 tys. km kwadratowych. To o 45 proc. więcej niż wskazywały dotychczasowe szacunki, ustalone podczas wcześniejszych badań.
Naukowcy ustalili też, że na terenach o dużym stopniu ingerencji człowieka rzeki są bardziej od siebie oddalone i mają węższe koryta.
Rzeki i strumienie emitują znaczące ilości dwutlenku węgla do atmosfery, dlatego badacze starają się jak najdokładniej oszacować, jak dużą część powierzchni Ziemi one zajmują.
Prof. hydrologii w UNC, Tamlin Pavelsky i George Allen z A&M University w Teksasie – autorzy badania i publikacji w czasopiśmie ”Science” – są przekonani, że uzyskane przez nich wyniki pomogą lepiej oszacować, jak dużo dwutlenku węgla wydostaje się każdego roku ze strumieni i rzek do atmosfery.
Ich praca różni się od wcześniejszych badań globalnej sieci rzek i strumieni, które opierały się na modelach tworzonych w oparciu o niewielkie ilości danych. Teraz naukowcom z Teksasu i Karoliny Północnej udało się zmierzyć zarówno najmniejsze strumyki, jak i największe rzeki świata. Te dane posłużyły im następnie do zbudowania modelu statystycznego szacującego pokrycie kuli ziemskiej rzekami i strumieniami.
Jako dodatkowy efekt badania powstała więc globalna baza szerokości koryt rzecznych, zawierająca prawie 60 mln pomiarów szerokości rzek z całego świata. To z niej będzie korzystała NASA podczas planowanej misji satelitarnej SWOT (Surface Water and Ocean Topography), która wystartuje w 2021 roku. Będzie to pierwsza misja satelitarna NASA mająca na celu dokładne pomiary rzek i jezior