Rosjanka wiozła pociągiem 50-kilogramowe lwiątko

Rosyjska policja przesłuchuje kobietę, która jechała nocnym pociągiem z ważącym 50 kilogramów lwiątkiem. Utrzymywała, że nie jest to drapieżnik, lecz zwykły kot. Dziewięciomiesięczny lew podróżował w pociągu relacji Moskwa-Jekaterynburg.

PAP
Rosjanka wiozła pociągiem 50-kilogramowe lwiątko

Fot. PAP / Grzegorz Michałowski

„Gdy zwierzę, które było bez kagańca, zaczęło zachowywać się agresywnie, jego właścicielka nie była w stanie nad nim zapanować. Zamknęła je w przedziale i poprosiła obsługę pociągu o pomoc” – poinformowała policja.

W dokumencie przewozowym zwierzę zostało zarejestrowane jako kot domowy.

„Lwiątko na początku siedziało w klatce, ale potem z niewiadomego powodu kobieta wypuściła je na zewnątrz” – dodała policja.

Funkcjonariusze przesłuchają również obsługę pociągu, która nie przeprowadziła niezbędnych kontroli i zezwoliła zwierzęciu na wejście do wagonu, choć stanowiło ono zagrożenie dla życia innych pasażerów.

PODCASTY I GALERIE