
Według amerykańskich mediów, Abramowicz podpisał już umowę kupna sześciopiętrowej posiadłości (z lat 20. ubiegłego wieku) o powierzchni ponad 900 metrów kwadratowych. Jej właścicielem był przez lata deweloper Howard Ronson, a po jego śmierci rodzina wystawiła nieruchomość na sprzedaż.
Dotychczasowy nowojorski rekord za nieruchomość był niższy o ponad 20 mln i należał do znanego producenta filmowego i teatralnego Davida Geffena.
Budynek znajduje się w Upper East Side, jednej z dzielnic Manhattanu, zlokalizowanej pomiędzy Central Parkiem a East River. Znana w przeszłości jako „dzielnica jedwabnych pończoch”, obecnie Upper East Side utrzymuje status jednej z najbardziej zamożnych i wpływowych w Nowym Jorku.
47-letni Abramowicz i jego wieloletni partnerka Dasza Żukowa od jakiegoś czasu szukali w amerykańskich ofertach tak imponującego mieszkania. Budynek ma m.in. osiem sypialni, a taras na dachu pozwala podziwiać Central Park.
Niedawno oligarcha ogłosił, że zainwestuje „tylko” ponad 70 mln dolarów w rozwój projektów wydobywczych na Syberii Zachodniej. Jego grupa przemysłowa ma aktywa zarówno w Rosji i na Ukrainie, jak i w Stanach Zjednoczonych, Czechach, we Włoszech oraz w Afryce Południowej.
Od dekady Abramowicz jest właścicielem ponadto klubu piłkarskiego Chelsea Londyn.