Polskie służby: noc na granicy minęła spokojnie

Polska policja oraz Wojska Obrony Terytorialnej informują, że w nocy nie było prób siłowego przekroczenia granicy. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn szacuje, że po stronie białoruskiej, przy granicy, jest około 4 tysięcy migrantów.

belsat.eu
Polskie służby: noc na granicy minęła spokojnie

Fot. TT Terytorialsi

Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa powiedział, że nie było prób siłowego przekroczenia granicy, ale w stronę policjantów w samochodzie poleciał kamień. Powstało wgniecenie. Policja zamieściła też film nakręcony rano pokazujący obóz migrantów.

Z kolei Wojska Obrony Terytorialnej pokazały, jak wyglądał obóz migrantów z drona. Film nakręcono prawdopodobnie po zmroku. WOT też podkreśla, że noc minęła spokojnie.

Od 7 rano do odwołania zamknięte jest przejście w obu kierunkach na drogowym przejściu granicznym w Kuźnicy. Podróżni, powinni się kierować na przejścia graniczne w Terespolu i Bobrownikach.

– Strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko – białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów w rejonie drogowego przejścia granicznego w Kuźnicy – oświadczyła Straż Graniczna.

Jak informuje białoruski serwis Motolko.help, na wyjeździe z Grodna autobusy jadące do i z Polski są kontrolowane przez uzbrojonych funkcjonariuszy.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn ocenia, że na Białorusi jest około 12-15 tysięcy migrantów, z tego 4 tysiące przy granicy z Polską. Jego zdaniem, „mamy do czynienia z długotrwałą eskalacją tego kryzysu granicznego”.

– Wiemy, że migranci, którzy zostali doprowadzeni pod samą granicę, głównie w okolicy Kuźnicy Białostockiej rozbili sobie obozowiska. Spodziewamy się, że napór ich działania, tuż przy naszej granicy, będzie prowadzony przez wiele dni, jeżeli nie dłużej – dodał.

Stanisław Żaryn zwrócił uwagę, że Alaksandr Łukaszenka szuka coraz to nowych możliwości transportu ludzi do Mińska.

– Moskwa to jest jeden z hubów transportowych, który jest wykorzystywany do tego, żeby szlak migracyjny zasilać podobnie, jak lotnisko w Damaszku, Bejrucie czy w Dubaju. Te wszystkie lotniska są zaangażowane w transport ludzi na Białoruś – podkreślił.

Dodał, że Warszawa nie spodziewa się zmiany taktyki przez Mińsk.

PODCASTY I GALERIE