W renomowanym amerykańskim czasopiśmie naukowym Circulation ukazały się niedawno wyniki dużego badania, zrealizowanego pod kierownictwem zespołu ekspertów z Harvard T.H.Chan School of Public Health, którego celem było zmierzenie wpływu pięciu kluczowych elementów zdrowego stylu życia na średnią oczekiwaną długość życia (life expectancy), a także ryzyko najgroźniejszych chorób przewlekłych.
Badacze z Uniwersytetu Harvarda wzięli pod lupę następujące czynniki, związane ze zdrowym stylem życia:
niepalenie papierosów,
prawidłową masę ciała (BMI na poziomie 18,5-24,9),
przynajmniej 30 minut (lub więcej) umiarkowanej lub intensywnej aktywności fizycznej dziennie,
niskie spożycie alkoholu (np. nieprzekraczające 1 kieliszka zawierającego 150 ml wina dziennie w przypadku kobiet i 2 takich kieliszków w przypadku mężczyzn),
zdrowy sposób żywienia.
W ramach badania, przeanalizowane zostały dane dotyczące stylu życia oraz stanu zdrowia grupy ponad 78 tys. kobiet (obejmujące okres aż 34 lat), a także ponad 44 tys. mężczyzn (za okres 27 lat), które pochodziły z dobrze znanych innych amerykańskich badań: The Nurses Health Study (kobiety) i The Health Professionals Follow-up Study (mężczyźni).
Zdrowy styl życia: jakie korzyści daje?
Po przeanalizowaniu tej góry danych okazało się, że w przypadku osób, które nie przestrzegały w swoim życiu żadnego z wymienionych pięciu elementów zdrowego stylu życia, oczekiwana długość dalszego życia w wieku 50 lat wynosiła od 25 lat (u mężczyzn) do 29 lat (u kobiet).
Tymczasem, w grupie osób, które praktykowały w swym dorosłym życiu pięć wspomnianych nawyków chroniących zdrowie (low-risk lifestyle factors), oczekiwana długość dalszego życia w wieku 50 lat wyniosła aż 43 lata u kobiet i 38 lat u mężczyzn. Zatem, dzięki zdrowemu stylowi życia kobiety mogą zyskać średnio 14 dodatkowych lat życia, a mężczyźni 12 lat, w porównaniu do osób, które o siebie nie dbają.
Badanie wykazało też, że osoby, które praktykowały najzdrowszy styl życia były aż o 82 proc. mniej narażone na śmierć z powodu chorób sercowo-naczyniowych i o 65 proc. mniej narażone na śmierć z powodu raka, w porównaniu do osób prowadzących najbardziej niezdrowy styl życia.
„Niestety, skłonność ludzi do przestrzegania zasad zdrowego stylu życia jest wciąż zbyt niska. Dlatego, w polityce zdrowotnej należy kłaść większy nacisk na konkretne działania środowiskowe, wspierające i promujące zdrowe żywienie oraz inne elementy zdrowego stylu życia” – podkreśla Frank Hu, jeden z autorów badania, z Harvard T.H.Chan School of Public Health.
Niezdrowy styl życia: czym grozi?
Warto dodać, że wnioski wypływające z amerykańskiego badania są zbieżne z tym, co od wielu lat głosi Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Eksperci WHO podkreślają, że na liście 10 najważniejszych przyczyn zgonów na świecie (w większości przedwczesnych) pierwsze trzy miejsca zajmują niezakaźne, przewlekłe choroby cywilizacyjne (choroba niedokrwienna serca, udar mózgu i przewlekła obturacyjna choroba płuc) – a więc choroby, którym w dużej mierze można zapobiegać, dzięki przestrzeganiu zasad zdrowego stylu życia.