
Wizyta Franciszka w więzieniu, gdzie został entuzjastycznie powitany, trwała około pół godziny.
Papież powiedział więźniom pochodzącym z różnych krajów: „Lubię robić co roku to, co zrobił Jezus w Wielki Czwartek, czyli obmyć nogi w więzieniu”.
„Ale w tym roku nie mogę tego zrobić, ale mogę i chcę być blisko z wami. Modlę się za was i za wasze rodziny” – dodał Franciszek, którego słowa przytoczył Watykan.
Na zakończenie spotkania pozdrowił każdego obecnego na nim więźnia.
Opuszczając gmach zakładu karnego, papież powiedział: „Za każdym razem, kiedy wchodzę do takiego miejsca zadaję sobie pytanie, dlaczego oni, a nie ja?”
Zapytany przez dziennikarzy, jak przeżyje tegoroczną Wielkanoc, odparł: „Tak, jak mogę”.
W tym samym więzieniu Franciszek był w Wielki Czwartek w 2018 roku. Odprawił tam wtedy mszę Wieczerzy Pańskiej, inaugurującą Triduum Paschalne i dokonał obrzędu umycia nóg 12 więźniom.
Papieska wizyta w Regina Coeli nad Tybrem miała charakter prywatny.