Na Litwie rośnie liczba niedźwiedzi – wpływ ma odradzająca się populacja

W ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2025 roku Litewska Służba Graniczna (VSAT) częściej obserwowali niedźwiedzie brunatne niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Specjaliści wiążą to zarówno z rozbudową systemów monitoringu, jak i z odbudowującą się w kraju stałą populacją tych zwierząt.

zw.lt/BNS
Na Litwie rośnie liczba niedźwiedzi – wpływ ma odradzająca się populacja

fot. VSAT

Litewska Straż Graniczna (VSAT) informują, że niedźwiedzie – potocznie nazywane misami – były ostatnio wielokrotnie widziane w Oranach, Święcianach i okolicach Wilna.

W tym tygodniu funkcjonariusze z placówki Kapčiamiestis zarejestrowali niedźwiedzia płynącego Niemnem z Białorusi na Litwę. W ostatnim tygodniu maja jedno zwierzę widziano w Rezerwacie Čepkelių, przemieszczające się z Białorusi w głąb Litwy, a kolejne – przy fizycznym ogrodzeniu w Solecznikach, po czym zawróciło z powrotem w stronę kraju.

Rzecznik VSAT, Giedrius Mišutis, przekazał agencji BNS, że w tym roku niedźwiedzie przy granicy z Białorusią były rejestrowane co najmniej pięciokrotnie, najwięcej w maju.

W analogicznym okresie ubiegłego roku pogranicznicy odnotowali dwa takie przypadki, zaznaczając jednak, że mogło być ich więcej.

VSAT nie prowadzi oficjalnej statystyki obserwacji niedźwiedzi – informacjami o migracjach zwierząt dzieli się, ponieważ temat ten interesuje społeczeństwo.

„Trudno mówić o dokładności, bo pojawienie się niedźwiedzia to nie to samo, co pojawienie się nielegalnego migranta, który jest rejestrowany i dokumentowany. To raczej ciekawostka – w mediach sporo się teraz o niedźwiedziach mówi” powiedział G. Mišutis.

Według nieoficjalnej mapy niedźwiedzi, prowadzonej przez Litewskie Stowarzyszenie Myśliwych i Wędkarzy (LMŽD), w tym roku niedźwiedzie były na Litwie zarejestrowane 17 razy – poprzez nagrania, ślady lub odchody. W ubiegłym roku takich przypadków było 19.

„Niedźwiedzie w końcu wróciły na Litwę”

Linas Balčiauskas, kierownik Laboratorium Ekologii Ssaków w Państwowym Centrum Badań Przyrodniczych, wiąże częstsze obserwacje niedźwiedzi z istnieniem niewielkiej, ale już stałej populacji tych zwierząt w kraju.

„Niedźwiedzie w końcu wróciły na Litwę. Nikt nie powie dokładnie, ile ich jest, ale można szacować, że od pięciu do dziesięciu. Teraz już można mówić o stałej populacji” – powiedział naukowiec w rozmowie z BNS.

Dodał, że drugą przyczyną częstszych obserwacji są wzmożone działania służb granicznych, związane z problemami migracyjnymi – dzięki zastosowaniu kamer rejestrujących, możliwe jest uchwycenie tego, czego wcześniej nie zauważano.

Według Balčiauskasa niedźwiedzie na stałe mieszkają na Litwie już od dziesięciu lat. Przez wcześniejsze dwie dekady tylko sporadycznie się tam pojawiały i szybko odchodziły. Obecnie ich migracje są bardziej prawdopodobne z Łotwy niż z Białorusi.

„Najpewniej mamy do czynienia z łotewskimi niedźwiedziami, bo z Białorusi teraz trudno im się przedostać – granica jest ogrodzona. Na Łotwie ich liczba wzrosła, mają ich tam od 50 do 80, dużo się przemieszczają, trafiają do nas i zostają” – wyjaśnił.

Zdaniem naukowca warunki życia na Litwie są dla niedźwiedzi wystarczająco dobre: są duże kompleksy leśne, odpowiednia baza pokarmowa i miejsca do zimowania, choć w niektórych lasach zbyt intensywna działalność człowieka może je niepokoić.

„Nigdy nie będzie ich u nas setki, bo nie pozwalają na to warunki ekologiczne. Na Łotwie sytuacja jest znacznie lepsza – mają więcej lasów” – dodał.

Zablokowane szlaki migracyjne niedźwiedzi

Biolog Petras Adeikis, kierujący Centrum Ochrony Ekosystemów, wskazuje trzy możliwe przyczyny częstszych obserwacji niedźwiedzi przy granicy z Białorusią.

„Rośnie możliwość ich zauważenia – myśliwi rozwiesili kamery w miejscach dokarmiania, kamery zamontowano też na granicy. Kiedyś ich tyle nie było – straż graniczna obserwowała tylko konkretne odcinki”- powiedział.

Drugą przyczyną może być fizyczna bariera graniczna, która zakłóciła szlaki migracyjne niedźwiedzi.

„Niedźwiedzie – jak wilki czy rysie – nie mają stałych terytoriów, wędrują na duże odległości. Wcześniej obserwowano, jak przechodzą przez Litwę i ją opuszczają. Teraz nie mogą przejść, bo stoi ogrodzenie” – wyjaśnił Adeikis.

Biolog przypuszcza, że populacja niedźwiedzi na Litwie rośnie, ale zaznacza, że nie ma na to twardych dowodów – monitoring tych zwierząt właściwie nie jest prowadzony.

Wątpi też, czy litewska przyroda jest odpowiednia dla niedźwiedzi, wskazując, że w kraju brakuje dużych, niezakłóconych kompleksów leśnych – niemal wszędzie prowadzona jest gospodarka leśna przez cały rok.

„Potrzebny jest monitoring – musimy wiedzieć, ile jest niedźwiedzi brunatnych i jak się zachowują. W końcu zgódźmy się – niedźwiedź jest nieco groźniejszy dla człowieka niż żuraw” – ironizował.

Dodał, że oznaczanie i obserwacja niedźwiedzi powinny stać się priorytetem Ministerstwa Środowiska i wymagać odpowiedniego finansowania.

Niedźwiedzie nie są zagrożeniem

W komentarzu dla agencji BNS Ministerstwo Ochrony Środowiska Litwy poinformowało, że nie ma obecnie danych wskazujących, iż aktywność niedźwiedzi stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bioróżnorodności lub bezpieczeństwa ludzi.

Powrót dużych drapieżników do ekosystemów i ich wpływ na bioróżnorodność jest pozytywny i oparty na wiedzy naukowej – pomagają one utrzymać równowagę w łańcuchu pokarmowym.

„Na przykład zbyt liczne populacje zwierząt kopytnych, na które nie oddziałują drapieżniki, mają negatywny wpływ na ekosystem leśny – nie wyrasta nowy las, bo młode drzewka są stale zgryzane. Leśnicy muszą wtedy odnawiać lasy sztucznie, co skutkuje mniej odpornymi na choroby, susze i burze drzewostanami” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Ochrony Środowiska.

Dodatkowo w siedliskach dużych drapieżników znacząco spada liczba średnich drapieżników – jenotów, lisów czy norek. To właśnie one są główną przyczyną spadku liczby ptaków leśnych gniazdujących na ziemi.

„Wraz ze zmniejszeniem liczby średnich drapieżników odbudowują się populacje głuszców i cietrzewi. Powrót dużych drapieżników do przyrody to zjawisko zdecydowanie pozytywne”, zaznacza resort.

Ministerstwo zaleca, aby w przypadku zauważenia niedźwiedzia zachować bezpieczną odległość, nie zbliżać się i unikać gwałtownych ruchów.

Niedźwiedź brunatny jest wpisany na listę chronionych gatunków zwierząt, roślin i grzybów oraz do litewskiej Czerwonej Księgi.

Według niej populacja niedźwiedzi w kraju zaczęła się zmniejszać, gdy zaczęto je zwalczać jako drapieżniki zagrażające zwierzętom domowym. Wiele niedźwiedzi wyginęło również w wyniku wyrębu lasów w XVII i XVIII wieku.

Zgodnie z danymi przyrodnika Tadasa Ivanauskasa, ostatni niedźwiedź na Litwie został zastrzelony w 1883 roku w miejscowości Musteika w rejonie Varėna.

„Za 50 lat być może niedźwiedź nie będzie już figurować w Czerwonej Księdze” – zaznaczył L. Balčiauskas.

Zdaniem P. Adeikisa na wykluczenie niedźwiedzia z listy gatunków zagrożonych jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

PODCASTY I GALERIE