,,Mowa może być wspaniałym darem, ale może być też stygmatem”. Po co dzieciom gimnastyka buzi i języka

Rozmowa z Agnieszką Baran - doktorantką w Zakładzie Logopedii i Emisji Głosu na Uniwersytecie Warszawskim, stypendystką MNiSW w Wilnie.

Julita Kraińska
,,Mowa może być wspaniałym darem, ale może być też stygmatem”. Po co dzieciom gimnastyka buzi i języka

Julita Kraińska: Po co dzieciom gimnastyka buzi i języka?

Agnieszka Baran: Tak naprawdę, i dzieciom i dorosłym potrzebna jest gimnastyka buzi i języka! Są to ćwiczenia usprawniające aparat artykulacyjny oraz poprawiające wyrazistość wypowiedzi. Zróbmy taki prosty eksperyment i przyjrzyjmy się swojej twarzy w lustrze, gdy mówimy. Zobaczymy, że ruszają się wargi, rozciągają policzki, rusza się broda, u kogoś może być widać język pomiędzy zębami, a ktoś inny zauważy, że poruszają mu się płatki nosa w trakcie mówienia.
Czyli, żebyśmy usłyszeli wypowiadane przez siebie dźwięki, musimy w odpowiedni sposób ułożyć język i wargi, dodatkowo musi jeszcze pracować żuchwa oraz podniebienie miękkie. I wszystkie te ruchy muszą być wykonywane bardzo precyzyjnie! Ćwiczenia , o które pytasz, to ćwiczenia uczące świadomego planowania ruchów w obrębie jamy ustnej.

Świetna zachęta do ćwiczeń, choć są tak popularne osoby jak premier Donald Tusk czy Jurek Owsiak (Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy), które zdaniem specjalistów PR, dzięki wadom wymowy mogą liczyć na większą dozę sympatii społeczeństwa, a z czasem nikt nie zwraca uwagi na te wady.

Mowa może być wspaniałym darem, ale może być też stygmatem. Masz rację mówiąc, że przyzwyczajamy się do sposobu wypowiedzi otoczenia. Np. rodzice czy dziadkowie nie zauważają błędnej wymowy swojej czy swoich dzieci, bo dla nich jest ona jak najbardziej “normalna” i “naturalna”.

Czy akcent może być rysą atrakcyjnie wyróżniającą osobę mówiącą po polsku?

Nie trzeba być językoznawcą, żeby usłyszeć, że inaczej mówią dzieci polskojęzyczne w USA, a inaczej we Francji. Składa się na to wiele czynników, np. ilość i wpływ języków, którymi dzieci posługują się w codziennej komunikacji, wzorzec językowy wyniesiony z domu, czy też indywidualne predyspozycje dziecka. Akcent nas wyróżnia, ale na to, że poprawnie mówimy składa się również tempo wypowiedzi oraz intonacja. Akcent, tempo i intonacja są różne dla różnych języków, więc trzeba je ćwiczyć w każdym języku, którym się posługujemy.


Czy są specjalne ćwiczenia dla polskich dzieci za granicą?

Nie, nie ma oddzielnego zestawu ćwiczeń dla polskich dzieci za granicą. Dzieci wykonują takie same zadania, by utrwalić prawidłowy wzorzec języka polskiego. Ku wielkiej uciesze maluchów nawet pomoce naukowe są podobne – są baloniki, bańki mydlane, lizaki czy nawet nutella.

Jaka jest rola rodziców w korekcji logopedycznej?

Bez pracy rodziców z dzieckiem w domu terapia logopedyczna jest bardzo trudna i powolna. Do zabaw logopedycznych rodzice otrzymują zestaw wskazówek, jak poprawnie wykonywać z dzieckiem ćwiczenia. Ważne jest to, aby rodzice świadomie i poprawnie umieli powtórzyć z dzieckiem zalecane zadanie, oraz aby ćwiczenia były wykonywane systematycznie – codziennie ok. 10 minut.

Czy każde zdrowe dziecko może się nauczyć ładnie mówić?

Tak, ale najpierw musi nauczyć się prawidłowo oddychać i przełykać ślinę, a następnie w sposób prawidłowy jeść. I te umiejętności są również ćwiczone na zajęciach logopedycznych.


Na jakim etapie rozwoju dziecka rodzice powinni zwrócić się do specjalisty na zajęcia korekcyjne?

Nie ma określonego wieku, w którym “już można” iść do logopedy. Jeśli coś budzi niepokój rodziców, powinni skonsultować się jak najwcześniej ze specjalistą. Może dla niektórych będzie to ciekawostką, ale logopedzi pracują z dziećmi, które jeszcze nie zaczęły mówić – pomagają dobrać odpowiednią butelkę i smoczek dla dziecka oraz uczą mamy technik karmienia noworodków. Natomiast przypadku wad wymowy u dzieci przedszkolnych, ważne jest, aby rozpocząć terapię jak najszybciej, by błędna wymowa nie miała negatywnego wpływu na naukę pisania.

Na jakie sygnały zwracać zatem uwagę?

Tych sygnałów może być wiele i zależą one od wieku dziecka. W przypadku przedszkolaków mogą to być, np. nawykowe oddychanie przez buzię, wymowa z językiem między zębami, brak mowy, mowa zrozumiała tylko dla najbliższego otoczenia dziecka.

Agnieszka Baran – doktorantka w Zakładzie Logopedii i Emisji Głosu Uniwersytetu Warszawskiego, stypendystka MNiSW w Wilnie; zainteresowania naukowe: słownictwo dzieci, dwujęzyczność, język polski jako obcy. A. Baran będzie gościem spotkania rodziców i dzieci dwu oraz wielojęzycznych w Centrum Metodycznym przy SPPO w Wilnie we wtorek 25 czerwca 2013, godz.17.30.

PODCASTY I GALERIE