
„W łóżku mam na sobie tylko parę kropel Chanel No. 5” – to jeden z najsłynniejszych cytatów Monroe. I właśnie te słowa chce teraz wykorzystać w swojej nowej kampanii francuski koncern mody i kosmetyków. Słynna blond piękność będzie teraz twarzą jej ulubionego niegdyś zapachu.
Zmarła przedwcześnie w wieku 36 lat modelka i aktorka stała się sławna po filmach „Mężczyźni wolą blondynki”, czy „Jak poślubić milionera”. W 1960 roku w wywiadzie dla pisma „Marie Claire” wypowiedziała się na temat urody i padło jej słynne zdanie na temat perfum Chanel. Później ten zwrot został wykorzystany w filmie „Pokochajmy się”. Teraz zostanie ponownie wyciągnięty z archiwum i stanie się hasłem przewodnim świątecznej kampanii marki.
Wykorzystane zostanie także biało-czarne zdjęcie gwiazdy. Fotograf Ed Feingersh przedstawił aktorkę, stojącą w sypialni z flakonem perfum.
Gdy Coco Chanel po raz pierwszy wypuściła ten zapach w 1921 roku na rynek powiedziała: „Chciałam stworzyć perfumy dla kobiet, które także pachną jak kobieta”. A czy można wybrać lepszą ikonę dla takiego zapachu od Marilyn Monroe?