
Jeden pączek to około 300 kalorii. Tyle samo energii dostarczy sześć brzoskwiń, 800 gramów fasolki szparagowej czy ważący około 300 gramów kotlet z piersi indyka bez skóry. Eksperci wskazują, że jeden pączek nie pozostawi szkodliwych śladów u osoby zdrowej, jeśli po jego zjedzeniu pół godziny pogra w squasha, 35 minut będzie pływać, 20 minut będzie jeździć na rowerze, 15 minut biegać lub przez pół godziny tańczyć.
W przypadku jedzenia pączków kluczowy jest umiar i wybór produktów dobrej jakości – zaznaczył gastroenterolog Robert Moor-Jankowski, który na co dzień leczy pacjentów w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie.
„Zjedzenie nawet jednego pączka może być obciążeniem dla organizmu. Pączek jest wysokokaloryczny, zawiera wiele cukru – gdyby go nie było, pewnie by nie smakował. Ciasto drożdżowe, nadzienie, lukier – wszystko to ma sporo cukru. Na dodatek pączek nasiąka tłuszczem, w którym się go piecze” – powiedział PAP dr Moor-Jankowski.
Spożycie pączków to wyzwanie dla kilku narządów – żołądka, trzustki i wątroby. Unikać tych przysmaków powinny osoby, które cierpią na zapalenie trzustki czy przewlekłe choroby wątroby. „Nadmiar kalorii, które organizm spożyje, musi być jakoś spożytkowany. Jeżeli dana osoba tego nie spali i zamiast tego usiądzie przed telewizorem, musi się to odłożyć i w najczęściej w pierwszym rzędzie odkłada się w wątrobie” – wyjaśnił lekarz.