
Składniki:
Ciasto:
6 jajek
szklanka cukru
100 g masła
3 łyżki miodu
170 g mąki.
1 łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
Krem:
600 ml śmietanki kremówki 30-36%
200 g słodkiego mleka skondensowanego
4 łyżki kakao
1 łyżeczka żelatyny
Przygotowanie:
Zaczynamy od zrobienia ciasta miodowego. W rondelku na małym ogniu topimy masło, cukier i miód. Odstawiamy w bok do całkowitego przestygnięcia na ok. 10-12 min. Po tym żółtka oddzielamy od białek. Białka ze szczyptą soli ubijamy na najwyższych obrotach miksera na pyszną pianę (aby dobrze ubić białka misa i końcówki muszą być idealnie umyte. Ja dodatkowo przecieram je sokiem z cytryny.).
Do ostudzonego masła dodajemy przesianą mąkę, cukier waniliowy, żółtka i dokładnie mieszamy. Następnie w trzy podejścia dodajemy ubite białka lekko mieszając szpatułką, aby nie uszkodzić bąbelków powietrza w cieście (nie używać miksera).
Przygotowane ciasto przelewamy w równych proporcjach do dwóch wyłożonych papierem do pieczenia blach do pieczenia i pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. 20-22 min. Po upieczeniu ciasto studzimy, a następnie dzielimy każdy upieczone płat na dwie równe części, musimy mieć cztery równe płaty ciasta.
Kiedy ciasto będzie już gotowe, upieczone i podzielone, zabieramy się za przygotowania kremu. W misie ubijamy śmietanę kremówkę z mlekiem skondensowanym prawie na sztywno przez ok. 2 min. Następnie dodajemy rozpuszczoną w małej ilości wrzątku żelatynę i kakao, i ubijamy na najwyższych obrotach na sztywny krem przez ok. 1 min, należy uważać, aby nie zważyć śmietanki.
Każdy płat ciasta łączymy ze sobą kremem, wierzch także dekorujemy kremem. Po przełożeniu odkrawamy po ok. 1 cm z każdego boku ciasta, aby ciasto było równe i ładnie się prezentowało. Studzimy w lodówce przez ok. 2-3 godz.
Smacznego!