
Akcja serialu rozgrywa się tuż po II wojnie światowej i jest oparta na prawdziwej historii.
„Gram Włoszkę Giuliettę Cannavaro, która zakochała się w sowieckim lotniku Stepanie i przyjechała za nim do ZSRR. (…) Stepan był wcześniej żonaty, ale otrzymał smutną wiadomość, że żona zginęła. Z Giuliettą udaje się mu normalizować swoje życie. Pobierają się i rodzi się im córka” – opowiedziała J. Moro.
„Oczami mojej bohaterki pokazujemy, jak obcokrajowcy widzieli ZSRR” – dodała aktorka.
Realizatorzy serialu zrezygnowali ze sztucznej charakteryzacji Joanny Moro.
„Początkowo chcieli mi zmienić kolor włosów i oczu, ale później zdecydowano pozostawić tak, jak jest. Najważniejsze jest przekazać zachodnią mentalność mojej bohaterki, a to można osiągnąć poprzez mimikę czy gesty. Zresztą nie wszystkie Włoszki są brunetkami, są też blondynki, zwłaszcza na północy kraju” – wytłumaczyła Moro.